Zgodnie z decyzją państw członkowskich, restrykcje zostały zawieszone na cztery miesiące wobec 3 firm i 170 osób. Wśród osób, z których zdjęto sankcje, jest m.in. Aleksander Łukaszenka.
Restrykcje wizowe i finansowe wprowadzone w 2006 roku miały wygasnąć 31 października. Unijne kraje zdecydowały się przedłużyć je na kolejne cztery miesiące - do końca lutego przyszłego roku - i jednocześnie zawiesić je wobec 170 osób i 3 firm.
Sankcje będą dalej obowiązywać wobec czterech osób. Embargo na broń także zostało utrzymane. Decyzja wejdzie w życie w sobotę. Utrzymane zostały sankcje wobec osób, które są podejrzewane w sprawie zniknięcia byłego ministra spraw wewnętrznych Jurija Zacharenki, polityka Wiktara Hanczara, biznesmena Anatola Krasouskiego, dziennikarza Źmiciera Zawadzkiego. Na czarnej liście są zatem wciąż Uładzimir Naumaw (były szef MSW), były szef administracji prezydenckiej Wiktar Szejman, były dowódca specbrygady specjalnego przeznaczenia Dzmitry Pawliczenko i Jurij Siwakow (były szef MSW). Jak przypomina Radio Swaboda, decyzja o zakazie wjazdu tych osób na teren Unii Europejskiej 24 września 2004 roku na podstawie rezolucji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Wówczas
Rada UE: sankcje zawieszono po uwolnieniu więźniów politycznych
Jak poinformowała w komunikacie Rada UE, zawieszenie sankcji polegających na zamrożeniu aktywów i zakazie podróżowania do UE dotyczy 170 osób i trzech podmiotów. Pozostaje w mocy embargo na broń.
Jak uzasadniono, decyzja została podjęta w odpowiedzi na uwolnienie w sierpniu wszystkich więźniów politycznych i w kontekście poprawy stosunków UE z Białorusią. - Uwolnienie wszystkich więźniów politycznych było krokiem długo oczekiwanym przez UE. Przez zawieszenie większości sankcji Unia zareagowała na to posunięcie i zachęca do dalszych pozytywnych zmian, które doprowadzą do poprawy stosunków UE-Białoruś - podkreślono w oświadczeniu Rady.
Ogólne porozumienie ws. zawieszenia sankcji zostało uzgodnione przez państwa unijne jeszcze przed wyborami prezydenckimi na Białorusi, ale jego wprowadzenie było uzależnione od ich przebiegu.
"Od jakiegoś czasu panowało nastawienie, by iść w tę stronę, żeby te sankcje białoruskie na cztery miesiące zawiesić. Problemem była formuła, na jakim poziomie to rozpatrywać, żeby nie robić z tego jakiegoś przesadnie wielkiego tematu" - powiedział PAP pragnący zachować anonimowość dyplomata jednego z państw unijnych.
UE podchodzi z ostrożnością i sceptycyzmem do działań Łukaszenki, ale chce jednocześnie intensyfikować dialog z Mińskiem. "Pamiętamy, że wcześniejsze gesty Europy Zachodniej wobec Białorusi były instrumentalnie wykorzystywane przez Łukaszenkę" - zaznaczył rozmówca PAP. Przyznał, że nie jest jasne, jak tym razem rozwiną się relacje UE z Białorusią, ale jego zdaniem "trzeba próbować".
Procedura pisemna
Czwartkowa decyzja została przyjęta w drodze pisemnej procedury na poziomie eksperckim. Ministrowie spraw zagranicznych państw UE na spotkaniu 12 października, dzień po wyborach na Białorusi, w ogóle nie poruszyli tego tematu podczas obrad.
Sankcje wobec Białorusi miały wygasnąć automatycznie 31 października, dlatego przedstawiciele państw unijnych przedłużyli je o cztery miesiące, jednocześnie je zawieszając. Decyzja będzie obowiązywać do 29 lutego 2016 r.
UE wprowadziła sankcje wobec przedstawicieli władz w Mińsku, w tym Łukaszenki, w 2006 roku w związku z fałszowaniem wyników wyborów prezydenckich oraz represjami wobec opozycji i obywateli białoruskih. Obejmowały one zamrożenie aktywów i zakaz wjazdu na terytorium UE. Unia zawiesiła je w 2008 roku w okresie ocieplenia stosunków, ale po wyborach prezydenckich w 2010 roku, rozbiciu opozycyjnej demonstracji w dniu głosowania i skazaniu jej uczestników, w tym byłych kandydatów opozycji, na pobyt w kolonii karnej, sankcje wznowiono, a następnie rozszerzono. W ostatnich miesiącach lista osób objętych sankcjami była znów skracana, ale nadal znajdował się na niej szef państwa.
PAP/IAR/svaboda.org/agkm
Oświadczenie Rady UE (w języku angielskim)
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl