Raport Białoruś

Witold Waszczykowski: wizyta na Białorusi w drugiej połowie marca

Ostatnia aktualizacja: 28.02.2016 09:00
Chcę, aby to była wizyta nie tylko kurtuazyjna na kilka godzin. Chcę się tam wybrać samochodem, dotrzeć do Mińska, ale również do miejsc, gdzie mieszkają Polacy na Białorusi. Chcę również odwiedzić miasto, gdzie kiedyś urodziła się moja mama - mówił szef polskiego MSZ.
Minister Witold Waszczykowski (C) oraz wiceministrowie Jan Dziedziczak (P) i Konrad Szymański (L) podczas konferencji podsumowującej 100 dni pracy resortu spraw zagranicznych, 26 bm. w Warszawie
Minister Witold Waszczykowski (C) oraz wiceministrowie Jan Dziedziczak (P) i Konrad Szymański (L) podczas konferencji podsumowującej 100 dni pracy resortu spraw zagranicznych, 26 bm. w WarszawieFoto: PAP/Tomasz Gzell

Moja wizyta w Mińsku planowana jest na drugą połowę marca; chcę, żeby nie była tylko kurtuazyjna - zapowiedział szef MSZ Witold Waszczykowski podczas konferencji podsumowującej 100 dni pracy resortu. W "najbliższych tygodniach" Warszawę ma odwiedzić sekretarz stanu USA John Kerry.

Po piątkowym wystąpieniu poświęconemu pierwszym 100 dniom pracy MSZ Waszczykowski mówił - odnosząc się do pytań dziennikarzy - o planach resortu na najbliższe tygodnie.
Minister oświadczył, że jego wizyta w Mińsku jest planowana na drugą połowę marca i "niedługo" zostanie podany jej termin.

"Więc to z jednej strony, można powiedzieć, przesłanie sentymentalne, ale z drugiej strony uważam, że jest to nasz sąsiad, z którym należy unormować stosunki, które do tej pory są może nie napięte, ale nieunormowane, nieustabilizowane" - podkreślał szef polskiej dyplomacji. Dodał, że zakłada, iż Białoruś powróci na drogę współpracy z Unią Europejską i "Polska może być pośrednikiem w tej współpracy".

O USA o wraku tupolewa

Dziennikarze pytali Waszczykowskiego również o stan współpracy Polski ze Stanami Zjednoczonymi. Minister ocenił, że układa się ona "dobrze i intensywnie". "Świadczy o tym chociażby fakt, że miałem okazję w ciągu tych trzech miesięcy dwukrotnie spotkać się z moim odpowiednikiem, panem Johnem Kerrym" - powiedział. Zapowiedział, że "w najbliższych tygodniach" planowana jest wizyta sekretarza stanu USA w Warszawie.

Szef MSZ odniósł się też do pytania o perspektywy dotyczące zwrotu wraku samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem. "Prowadzimy również rozmowy z naszymi sojusznikami, ale również i pytaliśmy o to otwarcie Rosjan, kiedy zwrócą wrak polskiego samolotu, który roztrzaskał się w katastrofie pod Smoleńskiem i odpowiedź jest polityczna: że nieprędko, ponieważ to zależy od decyzji politycznych na najwyższych szczeblach. My odpowiedzieliśmy, że rozumiemy to w ten sposób, iż im dłużej Rosjanie trzymają ten wrak, tym bardziej skłaniają nas do podejrzeń, że katastrofa miała inny przebieg niż pokazał to zarówno raport pani Anodiny, jak i raport Millera" - powiedział.

"Zwracamy się również do sojuszników, w tym do (...) Amerykanów, aby nam pomogli ten wrak odzyskać, aby wywarli presję na Rosjan, ponieważ po 6 latach można było zakończyć każde, najbardziej tragiczne śledztwo i zwrócić nam szczątki tego samolotu" - dodał.

O Ukrainie

Dziennikarze dopytywali również o strategię i plany polskiego rządu wobec sytuacji na Ukrainie. Waszczykowski przypomniał, że jego formacja była zdania, że Polska powinna uczestniczyć w rozwiązywaniu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego w formatach normandzkim i mińskim - jako kraj graniczny UE i NATO oraz jedyny kraj członkowski tych instytucji, który graniczy zarówno z Rosją, jak i Ukrainą. Jak dodał jednak, "dzisiaj, ponieważ format miński, chociaż kuleje, jest jednak obowiązujący i zapewnia Ukrainie względny spokój, polska dyplomacja nie naciska na tworzenie nowego formatu".

"Ściśle współpracujemy ze stroną ukraińską, jesteśmy w stałym kontakcie, ja już miałem kilka spotkań z ministrem (Pawło) Klimkinem, i to od strony ukraińskiej zależy, czy ewentualnie wspólnie będziemy domagać się jakiejś nowej formuły regulowania tego konfliktu, czy dopóki (...) nie ma gorącej wojny, będziemy ten format utrzymywać" - zapewnił szef MSZ.

Priorytetem bezpieczeństwo

Szef dyplomacji podkreślił, że do głównych priorytetów Polski zalicza zwiększenie bezpieczeństwa kraju. "Tutaj postawiliśmy na współpracę oczywiście z NATO, ze Stanami Zjednoczonymi i z Wielką Brytanią, nie zaniedbując przy tym współpracy z innymi sojusznikami" - powiedział. "W rezultacie tej intensywnej dyplomacji mamy już pewne pierwsze sukcesy: przyjęty dokument sojuszniczy mówi o tym, iż na terenie flanki wschodniej będzie stała obecność wojsk sojuszniczych" - podkreślił.

Zaznaczył, że szczegóły zostaną przedstawione na lipcowym szczycie NATO w Warszawie, bo na razie są one opracowywane przez "czynniki wojskowe w Sojuszu".

Według Waszczykowskiego to nie jedyne sukcesy resortu. "Postawiliśmy na współpracę z sąsiadami - w myśl hasła, iż przyjaciół trzeba szukać blisko, a wrogów niekoniecznie albo wcale. Odbudowaliśmy współpracę z Grupą Wyszehradzką, z drugim największym partnerem w tej części Europy należącym do Unii i NATO, czyli Rumunią; współpracujemy z państwami bałtyckimi, jak również i nordyckimi" - wyliczył Waszczykowski.

Ważna jest UE

Za "istotny obszar działalności" polskiej dyplomacji szef MSZ uznał UE. "Chętnie widzielibyśmy inną Unię Europejską, rozwijającą się inaczej" - przyznał, zastrzegając, że to "nie oznacza, że jesteśmy eurosceptykami". Gdyby tak było - mówił - Polska nie chciałaby być w UE.
"My w Unii chcemy być, ale w Unii demokratycznej, solidarnej, takiej, która bierze pod uwagę interesy wszystkich państw, nie tylko interesy tych największych" - podkreślał minister.

Waszczykowski mówił też, że Polska była aktywna w czasie rozmów o przyszłym kształcie UE, spowodowanych groźbą tzw. Brexitu. Zaznaczył, że ta aktywność nie dotyczyła wyłącznie kwestii socjalnych dot. Polaków mieszkających na Wyspach, choć - jak zaznaczył - dzięki działaniom polskiej dyplomacji nie doszło do pogorszenia "warunków funkcjonowania obywateli UE, a szczególnie Polaków podróżujących za pracą do innych państw". "Jestem przekonany, że aktywność dyplomacji, i w ostatnim momencie aktywność samej pani premier walnie przyczyniła się do tego, że groźba Brexitu (...) oddaliła się znacząco" - podkreślił.

Według Waszczykowskiego, Polska była też aktywna w kwestiach dotyczących uchodźców, m.in. przyłączając się do pomocy, także finansowej, dla Turcji, jako głównego celu uchodźców i imigrantów z Bliskiego Wschodu, oraz dla syryjskich uchodźców. Szef MSZ poinformował również o dwóch kolejnych inicjatywach humanitarnych: polsko-niemieckiej, na rzecz uchodźców w Libanie, oraz Grupy Wyszehradzkiej - na rzecz uchodźców w Jordanii. "Prowadzimy również samodzielne działania humanitarne, wysyłając pomoc w tamten region świata" - dodał.

Prace nad nową formułą Partnerstwa Wschodniego

Szef MSZ poruszył też temat Partnerstwa Wschodniego. Według niego formuła tego projektu się wyczerpała. "Trzy państwa z szóstki Partnerstwa Wschodniego stały się już członkami stowarzyszonymi UE, w związku z tym wyszły poza zakres programu partnerskiego, trzeba stworzyć dla nich nowe instrumenty współpracy z Unią Europejską. Trzy inne, które nie podjęły aktywnej współpracy w ramach partnerstwa europejskiego zasługują również na znalezienie nowych form współpracy" - mówił Waszczykowski.

Zapewnił, że prace nad tym udało się już Polsce zainicjować w ramach współpracy z Grupą Wyszehradzką oraz ze Szwecją, Finlandią, Rumunią i Wielką Brytanią.

"Krytyka za zaniedbania"

Szef MSZ mówił też o "działaniach naprawczych" w dyplomacji, aktywnej polityce Polski w UE i NATO oraz o współpracy z Grupą Wyszehradzką, krajami bałtyckimi i nordyckimi.
Minister krytykował swoich poprzedników, zarzucając im m.in. ograniczenie działalności dyplomatycznej Polski oraz zaniedbania w prowadzeniu polityki wschodniej. Do sukcesów dyplomacji nowego rządu zaliczył zwiększenie bezpieczeństwa w ramach NATO, udział w negocjacjach UE z Wielką Brytanią oraz w wypracowywaniu rozwiązań w sprawie kryzysu migracyjnego.

Minister spraw zagranicznych podkreślił, że w latach 2008-2015 zamknięto ponad 20 placówek, w tym "kilkanaście ambasad". Ocenił, że doprowadziło to do ograniczenia działalności dyplomatycznej oraz opieki nad polskimi obywatelami. Powtórzył także zapowiedź ze swojego styczniowego wystąpienia w Sejmie, o ponownym uruchomieniu polskich placówek dyplomatycznych w kilku krajach. "To jest Mongolia, Filipiny, Panama, Ekwador, Senegal, Tanzania" - wyliczył.

"Podjąłem również decyzje, iż wracamy z naszą działalnością dyplomatyczną i konsularną do takich stolic, jak Bagdad, Damaszek i Trypolis" - dodał.

Szef MSZ krytycznie odniósł się do decyzji o wycofaniu Polski z wielu pokojowych operacji międzynarodowych.

W ocenie Waszczykowskiego poprzednicy prowadzili "politykę bez priorytetów". "Przypomnę, że dominowało hasło, iż wystarczy być w NATO i UE, zakładano, że wchodząc do NATO i UE zrealizowaliśmy cele strategiczne, zakładano, że wystarczy płynąć w głównym nurcie europejskim. To należało zmienić" - mówił minister.

Szef MSZ uważa, że "nie sprawdziła się" także strategia polityczna, którą opisał jako: "im bliżej Niemiec, tym będziemy ważniejsi w Europie". Zaznaczył, że w decydujących kwestiach, jak rozwiązywanie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, "Polski nie było i nie ma". "Nie decydowaliśmy przez całe lata o kwestiach jak: energetyka, klimat, bezpieczeństwo wschodniej flanki" - zaznaczył.

Waszczykowski mówił także, że były zaniedbania poprzednich rządów w polityce wschodniej: wieloletni paraliż wobec Białorusi, spowolnienie relacji polsko-rosyjskich. "Wiele form dialogu i grup, które przez lata funkcjonowały, w ostatnich latach wręcz zamarło; musimy to wszystko odnowić" - powiedział. "W pierwszych 100 dniach udało się nawiązać roboczy kontakt z Federacją Rosyjską na szczeblu wiceministrów spraw zagranicznych" - dodał.

Według ministra, istotne zaniedbania dotknęły również - w okresie rządów poprzedników - dyplomację publiczną, historyczną i kulturalną. "Często wręcz można mówić nawet o wypaczeniach, ponieważ próbowano wypromować Polskę przez nietrafione inicjatywy, nietrafione komiksy, które wypaczały naszą historię i nie docierały do właściwego odbiorcy. Dziś odtwarzamy dyplomację historyczną, tworzymy wydział dyplomacji historycznej wieloosobowy, współpracujemy również z innymi resortami, szczególnie z wicepremierem Glińskim, ministrem kultury" - mówił.

Waszczykowski ocenił, że podjęto błędne decyzje dotyczące zarządzania majątkiem i prowadzenia inwestycji. "Tutaj sztandarowym przykładem takich błędów, niedociągnięć, jest ciągły brak (budynku - PAP) polskiej placówki w Berlinie, mimo tego, że próba odtworzenia jej już pociągnęła za sobą wiele, wiele milionów złotych" - powiedział. Szef MSZ wspomniał też o "nieprawidłowościach" w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych. Poinformował, że w wyniku przeprowadzonego tam audytu "niektóre kwestie przekazano do prokuratury". "Staramy się tę sprawę również naprawić; kilka dni temu pani premier powołała nowego szefa Instytutu - pana dyrektora Sławomira Dębskiego" - przypomniał

Zmiany kadrowe

Waszczykowski mówił też o potrzebie zmiany w kształceniu polskich dyplomatów. "Chcemy, aby ci dyplomaci byli kształceni nie tylko do tego, aby pracować w centrali bądź na placówkach, ale również, aby większą grupą zasilili instytucje międzynarodowe" - zaznaczył. Poinformował ponadto, że MSZ przeprowadziło "reformy kadrowe", m.in. związane ze zmianami w Służbie Cywilnej. W wyniku tej reformy - mówił szef MSZ - ok. jedna trzecia osób na stanowiskach dyrektorskich została wymieniona na pracowników "bardziej wykształconych i kompetentnych".

"Również istotne zmiany w tym roku będą zachodziły na placówkach zagranicznych. W większości wynika to z zakończenia kadencji ambasadorów. Ta rotacja będzie dotyczyła ok. 1/3 naszych przedstawicieli za granicą" - dodał Waszczykowski.

PAP/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

 

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Do więzienia za podwyżkę opłat? 13 urzędników przed sądem

Ostatnia aktualizacja: 25.02.2016 14:00
Trzynaście spraw karnych zostało wszczętych na Białorusi wobec urzędników odpowiedzialnych za opłaty komunalne. Znaczne podwyżki opłat wywołały ostatnio poruszenie wśród mieszkańców kraju.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: cztery polskie centra wizowe zostaną otwarte 1 marca

Ostatnia aktualizacja: 25.02.2016 14:00
We wtorek otwarte zostaną centra w Mińsku, Grodnie i Brześciu przy granicy z Polską oraz w Homlu na południowym wschodzie kraju - poinformował chargé d’affaires ambasady Polski Michał Chabros.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łukaszenka: test dla integracji z Rosją. Putin obiecuje inwestycje

Ostatnia aktualizacja: 28.02.2016 00:02
Władimir Putin mówił, że powinno się też rozwijać państwo związkowe Białorusi i Rosji. "Mamy dziś możliwość zrobienia kolejnych kroków na drodze rozwoju naszych szczególnych relacji" - mówił Putin.
rozwiń zwiń