Raport Białoruś

Władze Grodna: nie będzie dodatkowych klas pierwszych w polskich szkołach

Ostatnia aktualizacja: 06.04.2018 16:03
Władze Grodna odpowiedziały odmownie na wniosek miejscowych Polaków o utworzenie w tutejszej polskiej szkole więcej niż dwóch klas pierwszych. Chętnych już dzisiaj jest więcej niż miejsc, a przedstawiciele mniejszości mówią o ograniczaniu ich praw. 
Audio
  • Władze Grodna nie chcą więcej klas. Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
Na zdjęciu: Szkoła Polska w Grodnie
Na zdjęciu: Szkoła Polska w GrodnieFoto: Włodzimierz Pac, Polskie Radio

CZYTAJ TAKŻE
borys andżelika 1200.jpg
"Apel Związku Polaków o nowe klasy, bo jest więcej chętnych"

"Utworzenie więcej niż dwóch klas pierwszych w roku szkolnym 2018/2019 doprowadziłoby do pracy szkoły na dwie zmiany” – napisał szef Wydziału Edukacji, Sportu i Turystyki dzielnicy leninowskiej w Grodnie.

Pismo z 3 kwietnia, stanowiące odpowiedź na wcześniejszy wniosek złożony przez Związek Polaków na Białorusi (ZPB) w imieniu rodziców polskich dzieci, opublikowała w piątek na Facebooku szefowa Rady Naczelnej ZPB Andżelika Orechwo

W marcu Orechwo wraz z szefową ZPB Andżeliką Borys złożyły w wydziale edukacji dzielnicy leninowskiej petycję podpisaną przez 60 rodziców przyszłych pierwszoklasistów, w której apelują o przyjęcie do szkoły wszystkich chętnych. 

Według informacji podanych przez Orechwo i Borys na kursy przygotowawcze uczęszcza 75 dzieci, a liczebność klas nie może przekroczyć 28-29 dzieci. Oznacza to, że – jeśli powstaną dwie klasy pierwsze – część dzieci nie zostanie przyjęta. 

"Zła wiadomość"

- To jest dla nas zła wiadomość, liczyliśmy, że władze ustosunkują się pozytywnie (do wniosku) – powiedziała Andżelika Orechwo. Wyjaśniła, że apel rodziców był związany z tym, że od 2015 roku w szkole są uruchamiane tylko dwie klasy pierwsze i część dzieci nie dostaje się do szkoły. 

- Z jakiegoś powodu władze twierdzą, że szkoła polska w Grodnie jako jedyna szkoła w mieście nie może pracować na dwie zmiany. W innych szkołach nie ma takich ograniczeń – dodała. 

Podkreśliła, że szkoła nr 36 jest jedyną państwową placówką z polskim językiem nauczania w Grodnie i jedną z dwóch na całej Białorusi. - Władze twierdzą, że działają zgodnie z przepisami, ale w konstytucji mniejszość polska ma zagwarantowane prawo do nauki w swoim języku. Dlaczego ma to być ograniczone do 59 dzieci, jeśli chętnych jest więcej? – mówiła Orechwo. 

Na Białorusi w państwowym systemie edukacji funkcjonują dwie polskie szkoły - w Grodnie i Wołkowysku. Placówki powstały na początku lat 90., a ich budowę sfinansowały polskie władze. 

Kierowany przez Andżelikę Borys Związek Polaków na Białorusi jest uznawany przez Warszawę, ale nie przez Mińsk, który doprowadził do jego delegalizacji w 2005 roku. Białoruskie władze współpracują z organizacją o takiej samej nazwie, na czele której stoi Mieczysław Łysy. 

Od decyzji władz dzielnicy leninowskiej w Grodnie można się odwołać do wydziału edukacji Grodzieńskiego Miejskiego Komitetu Wykonawczego lub można ją zaskarżyć w sądzie. 

Andżelika Orechwo, prezes Rady Naczelnej Związku Polaków powiedziała Polskiemu Radiu, że decyzja władz to skutek sztucznego zaniżania liczby uczniów w szkole i dyskryminacja rodziców, którzy chcą, aby dzieci uczyły się w języku ojczystym.

PAP/IAR/agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Grodno: studniówki szkół społecznych przy Związku Polaków i Macierzy Szkolnej [ZDJĘCIA]

Ostatnia aktualizacja: 12.02.2018 10:14
Uczniowie polskich szkół społecznych istniejących w Grodnie na zachodniej Białorusi bawili się na balach studniówkowych. Imprezy tradycyjnie rozpoczęły się od poloneza. Potem maturzyści pod czujnym okiem nauczycieli i rodziców kontynuowali zabawę do późnych godzin wieczornych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Celem była sowietyzacja". Grodno: upamiętniono 78. rocznicę deportacji Polaków

Ostatnia aktualizacja: 12.02.2018 12:43
Na Białorusi upamiętniono 78. rocznicę pierwszej masowej deportacji Polaków na Syberię. W kościele katedralnym w Grodnie odprawiono nabożeństwo. Uczestniczyli w nim Polacy mieszkający w tym mieście oraz polscy dyplomaci i delegacje z Polski, między innymi z Częstochowy. Po nabożeństwie okolicznościowe uroczystości zorganizował Związek Polaków na Białorusi nieuznawany przez miejscowe władze.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kaziuki w Grodnie. Palma grodzieńska to dziś wielka rzadkość: niewielu umie ją przygotować

Ostatnia aktualizacja: 04.03.2018 12:00
W Grodnie odbywają się Kaziuki. Jarmark odpustowy twórców ludowych, organizowany w dniu świętego Kazimierza został odrodzony 17 lat temu przez Związek Polaków na Białorusi. Z czasem zwyczaj organizowania Kaziuków przejęły również lokalne władze. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Grodno: 7 uczniów z Białorusi pojedzie na Olimpiadę Polonistyczną do Polski

Ostatnia aktualizacja: 04.03.2018 14:33
Profesor Anna Kieżuń z Uniwersytetu w Białymstoku, będąca szefową jury konkursu, ma nadzieję, że uczestnicy z Białorusi wykażą się na międzynarodowej olimpiadzie w Warszawie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

W Grodnie zaprezentowano książkę o obrońcy miasta w 1939 roku

Ostatnia aktualizacja: 11.03.2018 12:03
Polski publicysta, naukowiec i pisarz Piotr Kościński przedstawił mieszkańcom Grodna swoją najnowszą książkę "Obrońca Grodna. Zapomniany bohater” . Publikacja opowiada o majorze Benedykcie Serafinie, faktycznym dowódcy obrony Grodna w 1939 roku przed sowiecką agresją.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Przystanek Historia w Grodnie już po raz drugi: Florian Czarnyszewicz, autor "Nadberezyńców"

Ostatnia aktualizacja: 22.03.2018 18:19
Polacy mieszkający na Białorusi mogli zapoznać się z postacią Floriana Czarnyszewicza, autora książki "Nadberezyńcy".  Czarnyszewicz opisywał losy Polaków żyjących pod zaborem rosyjskim na terenach między Dnieprem i Berezyną na tle rewolucji październikowej, wojny polsko-bolszewickiej i w końcu powstania na tych terenach sowieckiej Białorusi. To już drugi Przystanek Historia w Grodnie. IPN zamierza organizować takie spotkania co kwartał.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Grodno: apel Związku Polaków o nowe klasy z językiem polskim

Ostatnia aktualizacja: 22.03.2018 17:00
Związek Polaków na Białorusi, nieuznawany przez miejscowe władze, apeluje do władz oświatowych w Grodnie o więcej klas pierwszych w Szkole Polskiej. Kierownictwo Związku przekazało do kuratorium oświaty w Grodnie petycję w tej sprawie podpisaną przez rodziców. Jeśli nadal będą tylko dwie pierwsze klasy, to nie wszystkie chętne dzieci zostaną do nich przyjęte.
rozwiń zwiń