Raport Białoruś

Bandarenka nominowany do nagrody Sacharowa

Ostatnia aktualizacja: 14.09.2011 14:42
Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim uznała zasługi opozycjonisty o wolność i demokrację na Białorusi.

Na wtorkowym posiedzeniu Europejskich Konserwatystów i Reformatorów zapadła decyzja o nominacji kandydatów z ramienia grupy do tegorocznej nagrody imienia Andrieja Sacharowa na rzecz wolności myśli.

Nominację Źmiciera Bandarenki wystawił europoseł Marek Migalski. Decyzja ECR w ocenie Marka Migalskiego po raz kolejny pokazuje, że Unia Europejska opowiada się po stronie praw człowieka i demokracji i daje silny sygnał reżimowi Aleksandra Łukaszenki, że los białoruskich opozycjonistów nie jest nam obojętny.

Drugim z nominowanych jest Dr Izeldeen Abuelaish - palestyński lekarz, który przez lata pracował w izraelskich szpitalach pomagając obu stronom konfliktu.

Prawo zgłaszania kandydatów do nagrody Sacharowa ma każda grupa polityczna w Parlamencie Europejskim lub 40 posłów. Zwycięzcę tegorocznej edycji wyłoni Konferencja Przewodniczących 27 października. Wcześniej o trzech finalistach zadecyduje wspólne posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych i Komisji Rozwoju.

Opozycjonista w kolonii karnej

Źmicier Bandarenka to znany białoruski opozycjonista oraz członek Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy. Obecnie znajduje się w kolonii karnej, gdzie trafił mimo tego, że w lipcu przeszedł poważną operację kręgosłupa i potrzebna mu jest rehabilitacja.

Bandarenka w latach 1995-1996 pracował w niezależnej radiostacji Radio 101.2 FM, która została zamknięta przez władze. Jest jednym z założycieli społecznej inicjatywy Charter-97 oraz koordynatorem kampanii Europejska Białoruś. Podczas wyborów 2010 Dzmitrij był mężem zaufania prezydenckiego kandydata Andreja Sannikaua.

Bandarenka został aresztowany 20 grudnia po wielkiej demonstracji opozycji w Mińsku przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich i oskarżony o zorganizowanie wiecu naruszającego porządek publiczny oraz aktywnego w nim uczestnictwa. 27 kwietnia zapadł wyrok w jego sprawie został skazany na 2 lata kolonii karnej, Bandarenkę oskarżono z artykułu o organizacji i przygotowaniu działań poważnie naruszających porządek publiczny lub o aktywnym w nich udziale.

Przyłączając się do akcji wsparcia białoruskich więźniów politycznych zorganizowanej przez organizację Libereco, dr Marek Migalski został „ojcem chrzestnym” Źmiciera Bandarenki.

Wyroki kolonii karnej odbywają również inni znani opozycjoniści białoruscy - w tym kandydaci na prezydenta Andrej Sannikau, Mykoła Statkiewicz, Dzmitryj Wus, a także lider Młodego Frontu Źmicier Daszkiewicz.

agkm

 

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Jacek Protasiewicz: Bandarence grozi inwalidztwo

Ostatnia aktualizacja: 27.07.2011 17:22
Na podstawie opinii niezależnego konsultanta będziemy domagać się od władz białoruskich zaniechania zamiaru wysłania Źmiciera Bandarenki do kolonii karnej – powiedział Raportowi Białoruś europoseł Jacek Protasiewicz.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Neurochirurg: obóz pracy grozi Bandarence kalectwem

Ostatnia aktualizacja: 03.08.2011 14:57
Źmicier Bandarenka, opozycjonista białoruski, po operacji kręgosłupa może decyzją białoruskich władz trafić do kolonii karnej. Polski konsultant ds. neurochirurgii Tomasz Trojanowski mówi w rozmowie z Raportem Białoruś, że pacjent z takim schorzeniem nie może w więzieniu ciężko pracować, pod groźbą inwalidztwa.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Bandarenka w kolonii karnej po operacji kręgosłupa

Ostatnia aktualizacja: 04.09.2011 21:00
Białoruski opozycjonista Źmicier Bandarenka został przewieziony do kolonii karnej w Mohylewie 1 września. Stało się to po cichu, bez powiadomienia rodziny więźnia.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Bandarenka z kolonii napisał list do rodziny

Ostatnia aktualizacja: 05.09.2011 16:04
Białoruski opozycjonista Źmicier Bandarenka trafił do kolonii w Mohylewie, choć w końcu lipca przeszedł operację kręgosłupa. Julia Bandarenka, córka opozycjonisty mówi, że pomocy ws. jej ojca odmówił Czerwony Krzyż, uwierzywszy w zapewnienia MSZ Białorusi.
rozwiń zwiń