Raport Białoruś

Rozpoczęła się wojna handlowa Moskwy z Kijowem

Ostatnia aktualizacja: 16.08.2013 16:14
Ukraińscy przedsiębiorcy skarżą się na kłopoty z eksportem swoich towarów do Rosji. Jest to odpowiedź na zbliżenie Ukrainy z Unią Europejską.
Audio
  • Relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR): zaczęła się wojna handlowa Rosji z Ukrainą
Demonstracja przeciwko ograniczeniom w handlu przed budynkiem ambasady rosyjskiej w Kijowie
Demonstracja przeciwko ograniczeniom w handlu przed budynkiem ambasady rosyjskiej w KijowieFoto: PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

Problemy mają najwięksi ukraińscy producenci, niektórzy z nich już od pewnego czasu. Firmie Roshen zakazano eksportu do Rosji swoich słodyczy. Z kolei eksporterzy owoców i warzyw, producenci alkoholi, produktów mlecznych, a nawet metalurgiczni giganci, jak Metinwest należący do zbliżonego do Partii Regionów najbogatszego Ukraińca Rinata Achmetowa, skarżą się, że ich produkcja jest wyjątkowo dokładnie sprawdzana na granicy. Kontroli podlegają nie tylko dokumenty, ale także sam towar, który często musi być wyładowany, przejrzany, a potem załadowany. Z kolei certyfikaty produkcji wysyłane są do Moskwy na dodatkową kontrolę, która może zająć 2 miesiące. Rosjanie twierdzą, że wynika to stąd, iż Ukraina nie jest członkiem Sojuszu Celnego Rosji, Białorusi i Kazachstanu.

Ukraińcy już liczą straty. Są one szczególnie wysokie w przypadku produktów spożywczych, które szybko się psują. Według rolniczego portalu APK-Inform, straty w tym sezonie mogą sięgać 30 milionów dolarów. Rosja jest bowiem głównym odbiorcą ukraińskiego eksportu produktów rolnych.
Rosyjska cicha wojna dotyka głównie oligarchów związanych z rządzącą Partią Regionów. Opozycja z kolei zauważa, że Moskwa prowadzi takie działania, ponieważ zbliża się ewentualny termin podpisania w listopadzie umowy stowarzyszeniowej Ukrainy i Unii Europejskiej. Zdaniem oponentów władz, rządzący powinni rozwiązać spory poprzez Światową Organizację Handlu.

Co się stało?

Jak poinformował w czwartek dziennik "Kommiersant", Federalna Służba Celna Rosji (FTS) od środy zaostrzyła kontrolę ładunków z Ukrainy – dziennik  informuje o tym  powołując się Federację Pracodawców Ukrainy (FRU). FTS nie potwierdza, ale też nie dementuje tych doniesień.

Właśnie ten krok eksperci określają jako początek nowej wojny handlowej między Federacją Rosyjską i Ukrainą.

Według Federacji Pracodawców Ukrainy od 14 sierpnia wszyscy bez wyjątku ukraińscy eksporterzy zostali zaliczeniu do grupy ryzyka. FRU reprezentuje interesy 8,5 tys. firm wytwarzających łącznie 70 proc. PKB Ukrainy. Na jej czele stoi Dmytro Firtasz, oligarcha blisko związany z ukraińskim prezydentem Wiktorem Janukowyczem.

Rosyjska gazeta wyjaśnia, że decyzja Federalnej Służby Celnej oznacza, iż na granicy z Rosją towary wwożone z Ukrainy będą odtąd poddawane pełnej kontroli, łącznie z wyładunkiem, sprawdzeniem i ponownym załadunkiem. Procedura ta znacznie wydłuży czas odpraw.
- Nie możemy ani potwierdzić, ani zdementować faktu podjęcia takiej decyzji - oświadczył rzecznik FTS Aleksandr Smieliakow.

Zdaniem Federacji Pracodawców Ukrainy posunięcie Rosji może doprowadzić do całkowitego zatrzymania ukraińskiego eksportu na czas nieokreślony - tygodnie, a nawet miesiące. FRU szacuje, że potencjalne straty przedsiębiorców z Ukrainy mogą wynieść 2-2,5 mld dolarów.

Z danych FTS wynika, że wartość importu z Ukrainy do Rosji w pierwszym półroczu 2013 roku wyniosła 7,8 mld USD. Prognoza na drugie półrocze zakłada wwiezienie towarów na sumę 8,5 mld dolarów. W zeszłym roku do FR z Ukrainy sprowadzono towary na sumę 27,4 mld USD.

Główne pozycje w ukraińskim eksporcie na rosyjski rynek to technika kolejowa, wyroby hutnicze, urządzenia elektryczne, wyroby chemiczne, papier, samochody, meble i artykuły spożywcze.

W ocenie "Kommiersanta" jest wątpliwe, by Federalna Służba Celna Rosji zdecydowała się na takie posunięcie bez uzgodnień z Kremlem i rządem Rosji. "Ukraińscy politycy widzą w decyzji FTS wyłącznie politykę. Ich zdaniem w ten sposób Federacja Rosyjska karze sąsiadów za integrację z Unią Europejską i zaprasza ich do Unii Celnej" - przekazuje dziennik. Unia Celna, to struktura tworzona przez Kreml z myślą o reintegracji republik z dawnego ZSRR. Na razie - oprócz Rosji - należą do niej Białoruś i Kazachstan. Swój akces złożył też Kirgistan. Wszelako Moskwie najbardziej zależy na wciągnięciu do niej Ukrainy. Tymczasem Kijów zabiega o podpisanie umowy o stowarzyszeniu z UE, przewidującej m.in. utworzenie strefy wolnego handlu.

- Rosja demonstruje, co oznacza zamknięcie granic; jak wszystko będzie wyglądało po podpisaniu (przez Ukrainę) umowy stowarzyszeniowej z UE - zauważył ekonomista Aleksandr Koszyk cytowany przez "Niezawisimą Gazietę", która najnowsze wydarzenia w stosunkach między Moskwą i Kijowem ocenia jako "blokadę gospodarczą".

Oczekuje się, że podpisanie umowy stowarzyszeniowej między Ukrainą a Unią Europejską nastąpi jesienią w Wilnie. Analitycy przewidywali, że Ukraina może do tego czasu być celem różnych nieprzyjaznych działań ze strony Rosji.

Pod koniec lipca rosyjska służba sanitarno-epidemiologiczna (Rospotriebnadzor) wprowadziła zakaz importu z Ukrainy wyrobów koncernu Roshen, jednego z największych ukraińskich producentów słodyczy. Jego właścicielem jest znany z proeuropejskich poglądów przedsiębiorca i polityk Petro Poroszenko. Wcześniej Rosja postanowiła nie przedłużać w bieżącym półroczu kwot na bezcłowy wwóz ukraińskich rur. Produkuje je inny zwolennik zbliżenia Ukrainy z UE, Wiktor Pinczuk.

PAP/IAR/agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Ukraina nigdy nie będzie drugą Białorusią

Ostatnia aktualizacja: 20.07.2012 16:40
Ukraina może stać się co najwyżej drugą Rosją w miniaturze. Nigdy nie będzie drugą Białorusią, to klisza przejęta z Zachodu – mówi portalowi polskieradio.pl Tadeusz A. Olszański, ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Günter Verheugen: Ukraina w Unii to nasz interes strategiczny

Ostatnia aktualizacja: 25.07.2013 11:03
Państwa na wschodzie powinny dostać jasną obietnicę członkostwa w UE. Tymczasem niektóre kręgi polityczne i państwa sprzeciwiają się rozszerzeniu Unii na Wschód. Były też przeciw przyjęciu do niej Polski – mówi Polskiemu Radiu Günter Verheugen, komisarz UE, który w 2004 roku wprowadzał Polskę do Wspólnoty.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Putin i Janukowycz na obchodach chrztu Rusi. "Rozmowy ostatniej szansy"

Ostatnia aktualizacja: 28.07.2013 14:30
Prezydenci Wiktor Janukowycz i Władimir Putin mówili o wspólnych korzeniach Rosji i Ukrainy, na obchodach 1025-lecia chrztu Rusi Kijowskiej. Obejrzeli paradę floty w Sewastopolu. Analitycy wskazują, że to rozmowy ostatniej szansy dla Putina, który chce powstrzymać Kijów przed zbliżeniem z Europą.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kreml wypowiada Ukrainie wojnę handlową. Nie chce dopuścić do zbliżenia Kijowa z UE

Ostatnia aktualizacja: 02.08.2013 22:40
Wprowadzane przez Rosję i państwa Unii Celnej ograniczenia w handlu z Ukrainą to - w ocenie analityków w Kijowie - dowód porażki polityki Moskwy, dążącej do zniechęcenia Kijowa do integracji z Zachodem.
rozwiń zwiń