- Każde czasy są dobre, żeby o nich pisać. Ja wybrałam lata 70., czyli "schyłkowego Gierka", bo to chyba najlepszy okres w komunistycznej Polsce - tłumaczy Hanna Sokołowska. - Głodna nie chodziłam, miałam gdzie bawić się i nie zawracałam sobie głowy ani ideologią, ani apelami "ku czci". Ale myślę, że taki stan ducha charakteryzuje każde młode pokolenie. Nie tylko to dorastające w PRL-u.
Hanna Sokołowska urodziła się i wychowała w Nowej Hucie. Teraz mieszka pod Wawelem i na co dzień uczy języka angielskiego. Jest także założycielką odnoszącego sukcesy teatrzyku dziecięcego "Starlets" oraz autorką. "Scenariuszy teatralnych dla nauczycieli niepokornych". "Kosa" to jej podwójny debiut - prozatorski i wydawniczy, który inicjuje działalność Wydawnictwa Różnica.
- Bohaterką "Kosy" przede wszystkim jest Nowa Huta, przez Krakusów traktowana jako dzielnica ich miasta, a przez Nowohucian jako odrębny organizm - mówi autorka powieści. - To naprawdę wyjątkowe miejsce, stworzone w PRL-u dla ludzi młodych i dla dzieciaków, które do dziś tętni własnym życiem i kryje w sobie mnóstwo intrygujących historii.
Książkę zilustrowała Olga Olechowska. Jej rysunki stanowią niezwykle trafny i dowcipny komentarz do opisanej przez Sokołowską historii. Więcej o powieści i o Nowej Hucie dowiesz się słuchając nagrania ze "Stacji Kultura".
kul