Nikiszowiec, zabytkowa górnicza dzielnica Katowic, pomnik historii, miejsce magiczne, niepodobne do innych w Polsce i na Śląsku, od lat przyciąga artystów i turystów. Gdy dotarły tam negatywne skutki transformacji ustrojowej, szybko pojawili się ludzie z pasją i inicjatywą, którzy postanowili wykorzystać wszystkie atuty miejsca na korzyść mieszkańców i zainteresowanych przybyszów ze świata. Dziś Nikiszowiec jest przestrzenią wielu wydarzeń kulturalnych i festiwali. Działa tam też wiele organizacji pozarządowych, których działania są motorem zmian.
Osiedle mieszkaniowe Nikiszowiec powstało na początku XX w. w związku z budową kopalni. Zabudowa zaprojektowana została przez Georga i Emila Zillmannów. Pierwszy blok oddano do użytku w 1911 r., ostatni zaś w 1919. Połączone ze sobą domy z charakterystycznej czerwonej cegły tworzą ogromne podwórza, do dziś będące ważną przestrzenią życia społecznego. – Czuje się działanie pewnej mistyki tego miejsca – powiedział Johann Bros. – Bracia Zillmannowie mieli niezwykłe koncepcje natury i horyzontu. Z jednej strony człowiek czuje się w tym miejscu mały i wyobcowany. Ta przestrzeń przytłacza, lecz zarazem mówi: możesz tu zaistnieć – dodał.
Zapraszamy na spacer po dzielnicy, podczas którego razem z Moniką Pacą, właścicielką Galerii Szyb Wilson, zwiedzimy nie tylko jej placówkę, lecz także etnograficzne ekspozycje muzeum historii miasta Katowic, spotkamy się z przedstawicielami Fabryki Inicjatyw Lokalnych, stowarzyszenia Razem dla Nikiszowca, a także Centrum Zimbardo, promującego koncepcję codziennego heroizmu, stworzonej przez patrona tej instytucji.
Audycję "Mikrokosmosy" prowadziła Justyna Piernik.
Elewacja familoka w Nikiszowcu, foto: Krzysztof Blachnicki/Wikimedia/CC
mc/kd