To autor książki "Lady Gabi - wspomnienia o Gabrieli Kownackiej", która ukazuje się w drugą rocznicę śmierci aktorki znanej, cenionej i popularnej. Czy naprawdę cenionej? - Miała wyrobione poglądy nas sztukę, co aktorom rzadko się zdarza. Byłą wyjątkowo inteligenta, a często grywała role naiwnych kobiet - wspominają goście "Notatnika Dwójki".
Roman Dziewoński przypomnia także, że wielkim marzeniem aktorki było zostanie baletnicą. Okazało się jednak, że ma za słabe serce. Spędziła kilka lat w szkole baletowej we Wrocławiu, ale wiedziała, że praca tancerki jest ciężka jak praca górnika. Ale dzięki ćwiczeniom poruszała się z wielką gracją, znała wagę gestu i... kochała chodzić na szpilkach. Wiele miejsca w książce zajmują też opowieści o współpracy z Teatrem Polskiego Radia, który w sercu Gabrieli Kownackiej zajmował szczególne miejsce.
Autor książki i koleżanki aktorki, które z nią współpracowały, odkrywają mniej znaną Gabrysię, dla niektórych "Gapę". Uroda, elegancja, seksapil - z jednej strony. Zdecydowanie, upór w pracy i konsekwencja w działaniu - z drugiej. Bardzo nie lubiła blichtru i uciekała od wszystkich jego przejawów.
O wielu innych niespodziankach, związanych z biografią artystyczną i postawą życiową Gabrieli Kownackiej dowiedzą się Państwo z audycji, w której Ankę z serialu "Rodzina zastępcza", wspominają: koleżanka z roku w warszawskiej PWST, Sławomira Łozińska i Ewa Dałkowska, bohaterka spektaklu reżyserowanego przez Gabrielę Kownacką w teatrze białostockim, a także autor książki, Roman Dziewoński.
Do wysłuchania fragmentów audycji zapraszają Iwona Malinowska i Elżbieta Łukomska.