Rok Polski w Wielkiej Brytanii to jest oficjalne przedsięwzięcie. Decyzję o organizacji Roku, czyli takiego dużego kulturalnego projektu w Wielkiej Brytanii, została podjęta w 2006 roku przez polski rząd i za jego realizację odpowiedzialne jest ministerstwo kultury, które przygotowania zleciło Instytutowi Adama Mickiewicza. Instytut Mickiewicza organizował już wcześniej podobne projekty w Austrii, Hiszpanii, Niemczech i Rosji. Tym samym, w pewien naturalny sposób, przyszła kolej na Wielką Brytanię. Oczywiście nie bez znaczenia jest masowa, bardzo widoczna obecność Polaków ostatniej fali emigracji na Wyspach. Jednym z założeń tego kulturalnego projektu jest próba zmiany wizerunku Polski i Polaków na Wyspach. Myślę, że można tu powiedzieć, że nie ma negatywnego stereotypu Polaka, natomiast o Polsce wiadomo bardzo mało. Polacy są głównie kojarzeni z pracą fizyczną, jako bardzo dobrzy fachowcy, ale wykonawcy pewnych prostych czynności, przysłowiowi hydraulicy czy stolarze. Natomiast sezon ma pokazać, że Polska to jest kraj ludzi kreatywnych, ciekawych, kraj dynamiczny, nowoczesny, dobrze się rozwijający, kraj wielu talentów, ale też kraj o bogatej tradycji i kulturze, która chcemy Brytyjczykom przybliżyć.
Jak będzie wyglądała prezentacja Polski na Wyspach? Tej Polski kulturalnej, umuzykalnionej z przepiękną sztuką, o czym wiemy my Polacy, a niekoniecznie Brytyjczycy.
Tate Britain źr. Wikipedia
Przystępując do przygotowań Roku Polskiego przeprowadziliśmy badania w Wielkiej Brytanii. Okazało się, że o Polsce wiadomo bardzo niewiele. Brytyjczycy potrafią wymienić bardzo niewiele nazwisk polskich artystów. Wśród organizatorów już jako anegdota krąży wynik jednego badania, kiedy okazało się, że najbardziej znanym Polakiem na Wyspach jest Piotr Czajkowski, bo jego nazwisko kończy się na –ski. Próbujemy powiedzieć więcej – że Polska to nie tylko nazwiska na –ski. W związku z tym, że o Polsce wiadomo tak niewiele, uznaliśmy, że nie jesteśmy w stanie sami dotrzeć do Brytyjczyków, do brytyjskiej publiczności, że musimy mieć potężnych partnerów, sprzymierzeńców, którzy nam w tym pomogą. Nawiązaliśmy kontakt i współpracę z najważniejszymi instytucjami brytyjskimi zapraszając ich do współpracy. Na szczęście odzew z ich strony był znakomity. W związku z tym współautorami Roku Polskiego w Wielkiej Brytanii są właśnie brytyjscy kuratorzy, dyrygenci i dyrektorzy festiwali muzycznych i filmowych. Dzięki programowi wizyt studyjnych, który dla nich stworzyliśmy przyjeżdżali do Polski nawiązali kontakty ze swoimi polskimi odpowiednikami, partnerami, poznali polskich artystów i sami mogli dokonać wyboru. Myślę, że to jest bardzo ważne i należy to akcentować – bardzo często pada pytanie w jaki sposób odbywała się selekcja, dlaczego pokazujemy tych, a nie innych artystów na wyspach. Chciałabym tu podkreślić, że tego wyboru bardzo często dokonywali sami Brytyjczycy. To jest ważne z tego względu, że brytyjscy animatorzy kultury, dyrektorzy galerii, festiwali wiedzą najlepiej, co tam się może podobać, co jest ciekawe dla brytyjskiego społeczeństwa. My oczywiście stwarzaliśmy pewną ofertę, ale oni sami z niej wybierali.
Program Roku Polskiego jest bardzo bogaty, bardzo różnorodny w dużym stopniu dotyczy tego, co najnowsze i najciekawsze w polskiej sztuce właśnie teraz, stąd podtytuł tego projektu „Polska Year. Everything contemporary from Poland”. Okazało się, że tym, co dla Brytyjczyków jest najciekawsze jest to jak wygląda Polska dzisiaj.
Zaplanowaliśmy wystawy, koncerty, przeglądy filmowe, będą też konferencje i publikacje odbywające się w Londynie i poza nim, w Szkocji i Irlandii Północnej. To moim zdaniem też jest bardzo ważne, ponieważ współpraca między Polską a wielką Brytanią trwa od 70 lat. W 1939 roku Polska otworzyła Instytut Kultury w Londynie, w Warszawie i w Krakowie działa British Counsil. Natomiast jeśli mowa o promocji Polski i polskiej kultury w Wielkiej Brytanii to w bardzo dużym stopniu ograniczała się ona wyłącznie do Londynu. Jest to ogromne miasto, jedna ze stolic kulturalnych świata. Uznaliśmy, że Rok Polski w Wielkiej Brytanii jest znakomitą okazją żeby także poza Londynem pokazać to, co najciekawsze w polskiej sztuce i kulturze. Ta propozycja spotkała się ze znakomitym przyjęciem. Wszyscy to bardzo doceniają, że o polskich artystach będą mogli nie tylko przeczytać w gazetach ale sami wysłuchać koncertów, zobaczyć sztukę w swoich galeriach.
Ikon Gallery w Birmingham
Polska. Rok Polski w Wielkiej Brytanii będzie widoczny na brytyjskich festiwalach teatralnych, filmowych. Jak to jest postrzegane przez organizatorów właśnie tych mniejszych
imprez?
Im mniejsza organizacja tym bardziej zainteresowana jest współpracą. Taka współpraca z nami jest dla nich też znakomita okazją do tego żeby zaistnieć na rynku międzynarodowym. Jednak ze względów organizacyjnych i finansowych nie bylibyśmy w stanie współpracować z tysiącem organizacji, festiwali i projektów, dlatego skupiliśmy się na tych najważniejszych. Podjęliśmy też współpracę z bardzo odległymi ośrodkami, ale zawsze są to albo festiwale, albo galerie renomowane, które mają zasięg szerszy niż tylko lokalny. Nawet, jeśli jest to festiwal który się odbywa na Orkadach na północy Szkocji – jest to festiwal „na końcu świata” - to ma on swoją renomę, ma swoja rangę, przyciąga publiczność szerszą niż tylko lokalną, dlatego uznaliśmy że warto z nimi współpracować. Podobnie jest z galerią Ikon Gallery w Birmingham. Birmingham, które jest dużym bardzo miastem, drugim co do wielkości po Londynie, nie jest bardzo ważnym centrum kulturalnym, natomiast ta galeria ma znakomitą reputację. To co się w niej odbywa jest relacjonowane nie tylko w Wielkiej Brytanii ale również w całej Europie. My musieliśmy podjąć decyzję o zawężeniu grupy imprez, z którymi będziemy współpracować do tych najlepszych, najbardziej renomowanych instytucji.
Zainteresowanie Polska kulturą właściwie było wszędzie. Bardzo intensywna i bogata będzie prezentacja polskiej kultury w Belfaście, gdzie zaprezentujemy filmy, spektakle, koncerty i wystawy sztuki współczesnej, gdzie znowu nie jest to bardzo ważny ośrodek, natomiast byliśmy tam znakomicie przyjęci i współpraca z nimi jest wyjątkowa. Nigdy, do tej pory, tak dużej obecności polskiej sztuki i kultury w Irlandii Północnej nie było.
Rok Polski zaplanowano od maja 2009 do maja 2010. Imprezy kulturalne rządzą się jednak własnymi prawami. Już 14 marca zostanie otwarta wystawa w Tate Britain – skąd ten pośpiech?
W tym terminie akurat Tate Britain chciała nas gościć w swych wnętrzach. Wystawa będzie czynna do końca czerwca, więc bardzo dobrze się wpisze w kalendarz roku polskiego. Daty od maja do maja są to daty umowne i w kulturze, tak jak w życiu trudno jest powiedzieć, że coś się jednego dnia zaczyna a drugiego kończy. Cała faza przygotowań do Roku polskiego była dla nas prawie tak samo ważna jak te 12 miesięcy, które za chwilę się zaczną. Równie ważne jest dla nas to, co nastąpi po oficjalnym zakończeniu Roku Polskiego. Jednym z jego celów jest nawiązanie współpracy i kontaktów między polskimi i brytyjskimi instytucjami, artystami i animatorami kultury. Mamy nadzieję, że to będzie bardzo ważny skutek Roku Polskiego. Dlatego nie należy przywiązywać wielkiej wagi do dat, do oficjalnych inauguracji, tylko cieszyć się z tego, że brytyjscy partnerzy nas bliżej poznają i to jest tak naprawdę ważne.
Tomasz Stańko, źr. Wikipedia.
Do Wielkiej Brytanii pojadą obrazy takich twórców jak Wyspiański, Mehoffer, swój koncert da Krzysztof Penderecki z udziałem Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia (NOSPR), Tomasz Stańko czy jeszcze jakieś nazwiska może pani zdradzić już w tym momencie?
Nie chciałabym zdradzać wszystkiego. Choć już wkrótce przedstawimy cały, potwierdzony program sezonu, wydarzenia, które odbędą się przede wszystkim w roku 2009. Pokażemy spektakle reżyserowane przez Grzegorza Jarzynę. Na zakończenie szykujemy wspaniały fajerwerk, którym będzie trzydniowy festiwal poświęcony głównie polskiej muzyce, ale nie tylko, który odbędzie się w Londynie w South Bank Center, czyli jednym z dwóch najważniejszych londyńskich centrów sztuki. Kuratorem tego projektu będzie bardzo wybitny brytyjski muzyk, który przedstawi polską muzykę i muzyków i to co w Polsce wydaje mu się najciekawsze. Niech nazwisko tej osoby pozostanie jeszcze tajemnicą.
W 2009 roku, w Roku Grotowskiego odbędzie się kilka projektów związanych z tym artysta – wystawa prezentująca jego twórczość, która będzie pokazywana w trzech ośrodkach w National Theater w Londynie, w Canterbury na Uniwersytecie i w Center For Performance Research w Walii. W związku z Rokiem Grotowskiego organizowana będzie międzynarodowa konferencja, planowane są publikacje i prezentacje sztuk Grotowskiego przygotowane przez Instytut Grotowskiego, które zobaczymy już na jesieni.