Aleksander Sołżenicyn przeżył wiele epok, dożył 90 lat. Urodził się 11 grudnia 1918, gdy bolszewicy przejmowali władzę. Jako młody człowiek był zwolennikiem Lenina, ale szybko nastąpiło rozczarowanie komunizmem. Przyszła wojna, mobilizacja i aresztowanie.
Zatrzymano go 9 lutego 1945 roku w Elblągu, po tym jak NKWD przechwyciło jego list do przyjaciela, zawierający krytyczne opinie na temat sposobów prowadzenia wojny przez Związek Radziecki oraz roli Stalina. Najpierw były więzienia, potem obozy pracy. "Pisarzem i tak bym został, ale bez doświadczenia więzień i łagrów nie wiem, jakim byłbym pisarzem" - mówił pod koniec życia w wywiadzie dla tygodnika "Der Spiegel".
23:25 aleksander sołżenicyn____4576_95_iv_tr_0-0_109048333cc24519[00].mp3 Aleksander Sołżenicyn - biografia dźwiękowa. (PR, 1995)
Prozaik, eseista, ekspert od historii Europy Wschodniej, tłumacz prawie wszystkich dzieł Aleksandra Sołżenicyna, prof. Jerzy Pomianowski, wspominał pisarza w "Sygnałach dnia": - Spotkania z nim były nie tyle interesujące, ile wstrząsające. Dowiedziałem się od niego rzeczy, o których czytałem wcześniej w jego książkach, ale jego osobiste świadectwo dodawało tym sprawom skrzydeł. I to nie czarnych skrzydeł, pozwalało bowiem mieć nadzieję.
- Uświadomił ludziom na Zachodzie, zwłaszcza we Francji, Włoszech i Hiszpanii, jak nieludzki jest bolszewizm. W tych krajach nie przyjmowano tego do wiadomości. Pokazał, że Lenin i Stalin są nieodrodnymi braćmi Hitlera i bolszewizm jest równie okrutny co ongiś faszyzm - dodał prof. Pomianowski.
06:02 Moje spotkania z Sołżenicynem - wspomnienia prof. Jerzego Pomianowskiego.mp3 Moje spotkania z Sołżenicynem - wspomnienia prof. Jerzego Pomianowskiego.
Mówiono o nim, że był człowiekiem, który zaszczepił swoją twórczością odporność na tyranię. - W czasach pogardy dla człowieka bronił skrzywdzonych i poniżonych. Czynił to w stylu Dostojewskiego i Tołstoja, ale przeciwko rewolucji bolszewickiej. W tym sensie był sumieniem Rosji - mówił z kolei historyk literatury, prof. Grzegorz Przebinda w audycji Witolda Malesy "Pisarz, który był sumieniem Rosji".
Sołżenicyn czuł się wygnańcem. Wielokrotnie podkreślał, że nigdy by ze Związku Radzieckiego nie wyjechał, o prawa człowieka chciał walczyć we własnej ojczyźnie. Najpierw zamieszkał w Niemczech, potem przeniósł się do Szwajcarii, a stamtąd wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Po 18 latach wrócił do kraju. Obywatelstwo przywrócił mu prezydent Michaił Gorbaczow 15 sierpnia 1990 roku.
22:58 Pisarz, który był sumieniem Rosji - fragm. audycji Witolda Malesy.mp3 Pisarz, który był sumieniem Rosji - fragm. audycji Witolda Malesy.
Aleksander Sołżenicyn był pisarzem, ale też wybitnym znawcą problematyki historycznej. Jest autorem m.in.: opowiadania "Jeden dzień Iwana Denisowicza", powieści "Oddział chorych na raka", i najbardziej znanego dzieła "Archipelag Gułag". W 1970 został uhonorowany Literacką Nagrodą Nobla.
Zmarł 3 sierpnia 2008 roku. - Był człowiekiem bardzo przywiązanym do wolności i sprawiedliwości. Był też niezależny, dlatego mógł wytrzymać wszystkie próby. Rosja będzie go pamiętać zawsze - mówił Michaił Gorbaczow po śmierci pisarza.
Posłuchaj wspomnień o Aleksandrze Sołżenicynie, jego życiu i twórczości w archiwalnych audycjach Polskiego Radia.
bs/mk