Nadchodzi moda na restauracje monokulturowe

- W Polsce na razie przejawia się to "burgerowniami" i "humusiarniami", ale możemy spodziewać się kolejnych typów lokali wyspecjalizowanych w jednym daniu - mówiła w Dwójce Małgorzata Minta.

Czy ramen - japońskie danie składające się z rosołu, makaronu i innych składników - podbije serca Polaków?

Foto: Pixabay/p750010/domena publiczna

Restauracje monokulturowe nie tylko zrzucają z klientów odpowiedzialność za wybór potrawy, ale też łatwiej jest im doprowadzić swoje danie do smakowej perfekcji.  - W Polsce otwierają się np. lokale podające tylko brytyjskie danie fish and chips (ryba z frytkami, serwowana tradycyjnie w zawiniętej gazecie - przyp. red.), ale też ramenownie (przygotowuje się w nich rodzaj japońskiej zupy). Z czasem restauratorzy będą odkrywać kolejne zagraniczne dania, wokół których można zbudować cały biznes - zauważała Małgorzata Minta.

Inne z kulinarnych trendów, które mają szansę przyjąć się w Polsce, to rzemieślnicze giny, miody sprzedawana w małych kapslowanych buteleczkach i dobre wina w kartonach. Jednocześnie gość audycji wyraził opinię, że w najbliższych latach będziemy świadkami ewoluowania eleganckich, wielogwiazdkowych restauracji.

***

Tytuł audycji: Droga przez mąkę

Prowadzi: Łukasz Modelski

Gość: Małgorzata Minta (dziennikarka)

Data emisji: 16.01.2016

Godzina emisji: 12.00

bch/mm