- Wbrew temu, co mówią niektórzy mahometanie, chrześcijaństwo nie pojawiło się na Bliskim Wschodzie w czasach kolonialnych - podkreślił gość Krzysztofa Renika. - W istocie obszary współczesnej Syrii, Iraku, czy Egiptu były jego kolebką. Samo słowo "chrześcijaństwo" zostało po raz pierwszy użyte na terenie dzisiejszej Turcji - dodał.
Na Bliskim Wschodzi można wciąż odnaleźć wielką mieszankę pierwotnych wyznań chrześcijańskich. Ich wyznawcy żyją w niewielkich enklawach otoczonych i zdominowanych przez islam. Choć relacje między tymi religiami nigdy nie były łatwe, powstanie i ekspansja Państwa Islamskiego stanowi wyjątkowe zagrożenie dla bliskowschodnich chrześcijan.
- Wiele wskazuje na to, że kalifat ma być państwem jednorodnym wyznaniowo: sunnickim. Trudno się jednak spodziewać całkowitej eksterminacji chrześcijan. Poddawani oni będą silnym restrykcjom i represjom. Myślę, chociażby o konieczności płacenia specjalnego podatku dla niewiernych czy ścisłego przestrzegania szariatu - wyjaśnił Krzysztof Gołębiowski.
Czy Chrześcijanom na Bliskim Wschodzie można jakoś pomóc? Zachęcamy do wysłuchania "Pulsu świata".
mm/kd