– Nic nie jest w stanie konkurować z pierwszą młodością, czyli czasem pomiędzy 18 a 26 rokiem życia, niezależnie od czasów, w jakich żyjemy – stwierdził autor wydanego właśnie zbioru opowiadań "Szara lotka". – Spotykałem ludzi, którzy tęsknili za okupacją, nie dlatego, że im się wtedy dobrze wiodło, lecz właśnie z powodu przypadającej na ten czas młodości – dodał.
Młodość to również okres kształtowania się artystycznej wrażliwości. Na Eustachego Rylskiego najsilniej wpłynął wówczas pewien szczególny rodzaj zmysłowości. – Prawdopodobnie się z tym urodziłem. To była łaska zmysłowego odbioru świata. Jak napisałem w jednym ze swoich esejów w tomie "Po śniadaniu", każdy kontakt z materią mój organizm natychmiast przerabiał na przyjemność – opowiadał.
W jednym z wywiadów pisarz powiedział, że najważniejszym pytaniem, na które musi odpowiedzieć literatura, jest to o istnienie Boga i sens wszechświata. W jaki sposób swoją twórczością próbuje rozsupłać tę tajemnicę? Co sądzi o współczesnej kulturze? Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
***
Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą
Prowadzenie: Jerzy Kisielewski
Gość: Eustachy Rylski
Data emisji: 21.11.2014
Godzina emisji: 18.00
mc, ei