Polonista, czyli wykolejony Japończyk

Ostatnia aktualizacja: 31.08.2016 13:00
– Jestem nieposłuszny. Zawsze wybieram inną drogę niż reszta. Chciałem się trochę wykoleić i zaryzykować – mówił Tokimasa Sekiguchi, najsłynniejszy japoński polonista.
Audio
  • Tokimasa Sekiguchi. Polonista, czyli wykolejony Japończyk (Spotkania po zmroku/Dwójka)
(zdj. ilustracyjne)
(zdj. ilustracyjne)Foto: Pixabay/domena publiczna

Pierwszy językiem obcym - oprócz klasycznego chińskiego, który jest japońskim odpowiednikiem europejskiej łaciny - był dla Tokimasy Sekiguchiego angielski. Zaraz po nim pojawił się francuski. – Dziesiątki tysięcy osób uczyło się wtedy tego języka. Gdybym kontynuował studia romanistyczne i został nauczycielem języka francuskiego, miałbym do końca określoną przyszłość. A to było nudne – powiedział gość Dwójki.

Tokimasa Sekiguchi opowiadał m.in. o Gombrowiczu, którego dzieła poznawał wcześniej niż Polacy, o tym, że język polski lepiej od japońskiego przydaje się w mówieniu o logice, a także o tym, co może zostać wyrażone wyłącznie w polszczyźnie i kiedy narodziła się jej najbardziej współczesna wersja.

***

Tytuł audycji: Spotkania po zmroku

Prowadzi: Kamil Radomski

Gość: Tokimasa Sekiguchi (polonista, romanista, tłumacz)

Data emisji: 30.08.2016

Godzina emisji: 22.30

mc/jp

Czytaj także

Planeta polszczyzna. Po co światu język polski?

Ostatnia aktualizacja: 05.07.2016 15:39
Jak wyglądają polonistyki w Belgii, Wietnamie i USA? W "Spotkaniach po zmroku" rozmawialiśmy o tym z tłumaczami i pedagogami.
rozwiń zwiń