Jan Miodek Efekt językowego kalkowania jest taki, że nagle dostaję pismo, w którym pewna pani magister jest dedykowana do kontaktu ze mną.
Wybitny językoznawca mówił w Dwójce o mechanizmie językowego kalkowania, które zaburza znaczenie słów. - Zaczyna się od tego, że mamy podobne słowo w języku polskim i angielskim, ale w języku angielskim ma ono inny odcień znaczeniowy, który my bezkrytycznie przenosimy - wyjaśniał prof. Miodek.
Jako przykład gość "Poranka Dwójki" podawał karierę słowa "dedykować", które w języku polskim odnosi się do poświęcania komuś jakiegoś utworu, z kolei w języku angielskim oznacza przeznaczenie jakiejś rzeczy. - Efekt kalkowania jest taki, że nagle dostaję pismo, w którym pewna pani magister jest dedykowana do kontaktu ze mną - zżymał się językoznawca.
Temu i innym współczesnym zjawiskom językowym poświęcona jest książka "Trzy po 33" napisana przez Jana Miodka wspólnie z Andrzejem Markowskim i Jerzym Bralczykiem. Ten ostatni językoznawca mówił w audycji o tym, jak zmiany w języku wpływają na naszą mentalność, ale też zwracał uwagę na przejawy coraz większej agresywności języka.
***
Prowadził: Paweł Siwek
Gość: prof. Jan Miodek i prof. Jerzy Bralczyk (językoznawcy)
Data emisji: 18.10.2016
Godzina emisji: 8.10
Materiał wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki".
bch/pg