Aplikacja mPolona. Dyrektor Biblioteki Narodowej: to dostęp do 4 mln obiektów

Ostatnia aktualizacja: 12.02.2024 11:58
- Pracuję w Bibliotece Narodowej ponad 30 lat i pamiętam, że moim przywilejem było wejście do magazynu rękopisów i wzięcie z półki dowolnego tekstu. Bardzo lubiłem korzystać z tego przywileju, a teraz każdy z państwa jest częścią tego niezwykłego doznania, jakim jest wzięcie z półki rękopisów - mówił w Dwójce dr Tomasz Makowski. Kierowana przez niego Biblioteka Narodowa wciąż rozwija aplikację mPolona na urządzenia mobilne.
Cyfrowe zbiory Biblioteki Narodowej dostępne są w serwisie Polona.pl oraz w aplikacji mobilnej mPolona
Cyfrowe zbiory Biblioteki Narodowej dostępne są w serwisie Polona.pl oraz w aplikacji mobilnej mPolona Foto: Ground Picture/Shutterstock
  • Aplikacja mobilna mPolona została uruchomiona kilka tygodni temu i jest wciąż rozwijana.
  • O cyfrowych zbiorach Biblioteki Narodowej i innych instytucji kultury, które prezentują swoje zasoby za jej pośrednictwem, opowiadał w "Poranku Dwójki" dr Tomasz Makowski.
  • Z dyrektorem Biblioteki Narodowej spotkaliśmy się w Ogólnopolskim Dniu Pisania Piórem (12.02).

Biblioteka cyfrowa Polona.pl udostępnia cyfrowe zbiory Biblioteki Narodowej oraz licznych instytucji kultury, które prezentują swoje zasoby za jej pośrednictwem. Dostęp do tych przebogatych zbiorów daje również aplikacja mobilna mPolona.

Tomasz Makowski o aplikacji mPolona

- Jest to prawie 4 mln obiektów. Zarówno takich dość oczywistych, jak książki, gazety, czasopisma, ale także rysunki, mapy, nuty, rękopisy literackie i naukowe czy archiwum Agnieszki Osieckiej, a więc z różnego okresu różne zasoby. Każdy z państwa, w tramwaju czy autobusie, jeśli akurat przyjdzie nam coś do głowy, może otworzyć aplikację mPolona i sprawdzić - zachęcał dr Tomasz Makowski.

Obecnie ponad 2 miliony obiektów w Polonie ma publicznie dostępną zawartość, którą można przeglądać, przeszukiwać i pobierać. Niezwykłym skarbem są treści należące do domeny publicznej, które można dowolnie kopiować, zmieniać i wykorzystywać, nawet w celach komercyjnych, oczywiście z poszanowaniem osobistych praw autorskich.

Ogólnopolski Dzień Pisania Piórem

W poniedziałek 12 lutego mija 140 lat od opatentowania pierwszego wiecznego pióra. Z tej okazji obchodzony jest Ogólnopolski Dzień Pisania Piórem. Tomasz Makowski, jak wyznał w audycji, używa pióra na co dzień, ponieważ lepiej tak mu się pisze. Z kolei spośród pisarzy, których rękopisy znajdują się w zbiorach Biblioteki Narodowej, najładniej piórem posługiwał się jego zdaniem Juliusz Słowacki.

- Rękopisy Słowackiego są dziełami sztuki same w sobie. Tego nie widać u Norwida, który pięknie rysował i jego rękopisy są przeplatane niezwykłej klasy rysunkami i akwarelami. Całkiem nieźle pisał też Sienkiewicz, tylko w przeciwieństwie do Słowackiego często kreślił. Bardzo ładnie pisał za to Baczyński - ocenił gość Dwójki.


Posłuchaj
14:46 Poranek Dwójki makowski 12.02.2024.mp3 Dyrektor Biblioteki Narodowej Tomasz Makowski o aplikacji mobilnej mPolona (Poranek Dwójki) 

***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki

Prowadził: Paweł Siwek

Gość: dr Tomasz Makowski (dyrektor Biblioteki Narodowej)

Data emisji: 12.02.2024

Godz. emisji: 9.35

pg/wmkor

Czytaj także

Tomasz Makowski: Jan Kochanowski i Aleksander Fredro są ponadczasowi

Ostatnia aktualizacja: 22.06.2023 10:00
- Co roku Jan Kochanowski zaprasza na swoje imieniny kogoś innego, tym razem Aleksandra Fredrę, autora, którego wciąż odkrywamy. Głównym tematem nie tylko poważnych dyskusji będzie pytanie "z czego możemy się śmiać" - mówił w Dwójce Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej w Warszawie. W sobotę 24 czerwca odbędą się Imieniny Jana Kochanowskiego, coroczna impreza w warszawskim Ogrodzie Krasińskich.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Upiór, czyli człowiek o dwóch duszach. Wystawa "Dziady – Upiór" w Warszawie

Ostatnia aktualizacja: 15.11.2023 12:00
- Mickiewicz, nazywany wieszczem, kojarzył się od razu z upiorem, ponieważ słowo "wieszcz", "wieszczy" jest synonimem upiora. A miesiąc po pogrzebie Mickiewicza na Wawelu - to jest sierpień, mamy żniwa - spada koszmarny deszcz, grad zabija ptaki na Plantach, wszystkie zbiory są pobite i chłopi zaczynają kombinować, dlaczego to się stało - mówił w Dwójce dr Łukasz Kozak, kurator wystawy "Dziady – Upiór", którą można oglądać w Bibliotece Narodowej w Warszawie.
rozwiń zwiń