Zapraszamy do serwisu specjalnego poświęconego Festiwalowi "Chopin i jego Europa 2014">>>
W tym roku świetnie znany warszawskiej publiczności artysta wystąpił przede wszystkim jako akompaniator czeskiej sopranistki Hany Blažikovej. W programie recitalu znalazły się między innymi pieśni Fryderyka Chopina. - Wcześniej wykonywałem niektóre z tych utworów z Christophem Pregardienem, ale on śpiewał w języku niemieckim - przypomniał Andreas Staier w rozmowie z Marcinem Majchrowskim. - Jeśli się nie mylę, to pierwsze wydanie pieśni było dwujęzyczne, a może nawet wyłącznie niemieckojęzyczne. Po prostu publikacja utworów w Niemczech była wówczas o wiele łatwiejsza niż w Polsce - dodał, zaznaczając zarazem, że przekład nie oddaje w pełni ducha Chopinowskiego oryginału.
Co ciekawe, sam kompozytor był przeciwny wydawaniu swoich pieśni, uznając je za margines twórczości. - Mimo swoich małych rozmiarów, to naprawdę wartościowa muzyka. Czym w ogóle jest margines twórczości w przypadku wybitnych kompozytorów... - skomentował Andreas Staier. - Przypomina mi się w tym kontekście wypowiedź Schönberga, że sposób, w który Gustav Mahler wiązał swój krawat, nauczył go więcej o sztuce kontrapunktu niż wszystkie książki. Od geniusza można się wiele nauczyć, nawet w momencie, gdy myje zęby... - podkreślił.
A dlaczego niemiecki pianista nie wykonuje solowych utworów Chopina? Czy jest szansa na zmianę decyzji w tej sprawie? I czego Beethoven zazdrościł Rossiniemu? Zachęcamy do wysłuchania nagrania całej rozmowy Marcin Majchrowskiego z Andreasem Staierem, a także wywiadu Grzegorza Dąbrowskiego z Haną Blažikovą z audycji "Letni Festiwal Muzyczny".
mm/mc