- Gościem audycji była Joanna Rawik, piosenkarka, dziennikarka, miłośniczka i popularyzatorka kultury francuskiej.
- Joanna Rawik wychowała się w Rumunii, w której w czasach jej młodości bardzo wiele osób mówiło po francusku.
- Wokalistka przypomina, że popularni twórcy polskich piosenek w czasach PRL-u, tacy jak Kabaret Starszych Panów, Agnieszka Osiecka czy Wojciech Młynarski wzorowali się na piosence francuskiej.
Joanna Rawik to piosenkarka i publicystka, która na antenie Programu 1 prowadzi cykl prezentujący twórczość Edith Piaf i jej wpływ na kolejne pokolenia wykonawców. Artystka urodziła się w 1934 roku, a wychowała się w Rumunii, która w czasach jej dzieciństwa była "bardzo frankofilska".
- Chodziłam tam do francuskojęzycznego liceum i znałam francuski bardzo dobrze już od dziecka. Francuski był tak popularny w Rumunii, że nawet służba czy ludzie niższego stanu mówili "dzień dobry", "dziękuję" i inne zwroty grzecznościowe po francusku - opowiada Joanna Rawik.
Paryż - duchowa stolica
W późniejszym czasie Joanna Rawik przeprowadziła się wraz z rodziną do Wrocławia. Jak przyznaje, do dziś zadziwia ją to, jak mała jest Europa.
- Jerzy Pilch mawiał, że jego babcia, która urodziła się i zmarła w tym samym domu i może nawet łóżku, a żyła w pięciu państwach. Ja też jestem mieszańcem z innego kraju - mówi Joanna Rawik. I zwracając się do prowadzącego audycję, stwierdza: - Twój niegdysiejszy szef Krzysztof Zaleski mówił "nienawidzę Jałty, zabrała mi Lwów". Od tego czasu ja mówię: "błogosławię Jałtę, bo dała mi Polskę". Ja w tej chwili mam dwie ojczyzny, a trzecią duchową jest Paryż.
>>>CYKL JOANNY RAWIK: "Piaf, czyli wróbel - opowieść o piosence francuskiej" [POSŁUCHAJ]
Osiecka, Młynarski i ich francuskie inspiracje
Joanna Rawik podkreśla, że Francja przez bardzo długi czas, również w epoce PRL-u, była niedoścignionym wzorem dla artystów z całej Europy.
- To, co w Paryżu powstało w postaci egzystencjalizmu, tej mody na intelektualizm, na wysokie loty... Piosenka to jest jeden z najstarszych gatunków teatru, opowieść o różnych historiach. I Paryż to podniósł do niebotycznej wysokości. A Polska się na tym wzorowała - mówi Joanna Rawik. - Kabaret Starszych Panów, te wszystkie Osieckie, Młynarskie, to jest wszystko pochodne od tej piosenki francuskiej - dodaje.
Czytaj także:
Piosenka jak tekst z gazet
Joanna Rawik zauważa też, że w czasach Rewolucji Francuskiej piosenka pełniła rolę... informacyjną. - Piosenka francuska w czasie rewolucji była gazetą śpiewaną, w której informowano, kto stanął na czele, a komu ucięli łeb. I ona stała się jeszcze bardziej dokumentalna, niż była w czasach ballady - wyjaśnia.
A Michał Montowski dopowiada, że aż do czasów pierwszych rejestracji płytowych piosenki pełnią właśnie taką funkcję - informują, a także zawierają pewne krytyczne oceny.
- Piosenka polska przed wojną to są refreny: "miłość ci wszystko wybaczy", "kochaj mnie". A potem pojawia się - właśnie rodem z francuskiego gatunku - Agnieszka Osiecka: "Między nami po ulicy/Pojedynczo i grupkami/snują się okularnicy ze skryptami". To jest prawie jak tekst z gazety - mówi Joanna Rawik.
Opowiada też o tym, jak w tamtych czasach tworzyło się piosenki. - Rano zbierali się jeszcze na Myśliwieckiej tekściarze, wybierali tytuły z gazet i pisali teksty do południa. W południe kompozytorzy brali te teksty, a wieczorem my, wykonawcy. I tak powstawały te piosenki. Ale one już niosą w sobie znamię dokumentu, niosą jakąś ważną informację - opowiada Joanna Rawik.
42:27 2023_07_25 00_14_41_PR1_Po_Drugiej_Stronie_Lustra.mp3 Joanna Rawik o muzyce i miłości do Francji (Po drugiej stronie lustra/Jedynka)
***
Tytuł audycji: Po drugiej stronie lustra
Prowadził: Michał Montowski
Gość: Joanna Rawik (piosenkarka i publicystka)
Data emisji: 25.07.2023
Godzina emisji: 00.05
mgc