- Był człowiekiem naprawdę wierzącym: w Zmartwychwstanie Chrystusa, w Odkupienie. To jeden z niewielu ludzi, jakich znam, świadomych tej zasady - mówił Zbigniew Podgórzec. - A przecież przeszedł przez piekło zwątpienia, bo każdy przechodzi przez etapy zwątpienia.
Według Zbigniewa Podgórca, dziennikarza, który przeprowadził wiele rozmów z Jerzym Nowosielskim, twórczość i wiara artysty są nierozerwanie zwiazane. Jak zaden inny twórca realizował zasadę "piękno zbawi świat".
- Miał "epizod ateistyczny". To trwało 12 lat – mówiła Krystyna Czerni, krytyk sztuki i biografka Nowosielskiego. - Utrata wiary wiąże się z pobytem w szpitalu we Lwowie: dostał zapalenia stawów przy malowaniu cerkwi. Potem odesłano go do Krakowa. Był świadkiem likwidacji getta. To są rzeczy intymne, nie powinnismy pytać… Nie powinno jednak dziwić, że był taki moment, w którym zdawało się, że Bóg nas opuścił. Po 12 latach wrócił do wiary, do prawosławia. Jak mówił, była to wiara zupełnie inna, nie młodzieńcza i naiwna, ale dojrzała.
Jerzy Nowosielski wrócił do wiary jako ktoś absolutnie przekonany o prawdzie chrześcijaństwa i to właśnie w obrządku wschodnim. Mówił, że "wszystkiego boi się na tym świecie, tylko nie Chrystusa". To się przekładało na to, że absolutnie nie bał się śmierci. Uważał, że Zbawienie dokonuje się w ten sposób, że człowiek musi się otworzyć: jeśli się nie otworzymy na Zbawienie, ono nas nie dotyczy. Stąd słynne zdanie profesora: "Chrystus jest moim osobistym Zbawicielem".
Nowosielski jako teolog dał się poznać przede wszystkim w wywiadach. Kluczową książką jest "Mój Chrystus" seria rozmów przeprowadzonych z malarzem przez Zbigniewa Podgórca - dziennikarza, znawcę kultury rosyjskiej i prawosławia.
W audycji Aleksandry Łapkiewicz o Jerzym Nowosielskim mówili także ks. Henryk Paprocki - teolog i duchowny prawosławny, Michał Bogucki - malarz, założyciel Muzeum Ikon w Warszawie, oraz ks. Stefan Wysocki, na którego zamówienie Nowosielski stworzył malowidła w kościele w Wesołej.
Zapraszamy do wysłuchania audycji.