Jak kultura jest kształtowana przez naukę

Ostatnia aktualizacja: 16.04.2012 11:40
- Ludzie kultury często nie zdają sobie sprawy, że w 90 proc. jest ona kształtowana przez naukę. W kulturowym odbiorze przyjmuje się od nauki sygnały, które nie wynikają z jej istoty, są dla niej niejako uboczne - twierdzi ks. prof. Michał Heller.
Audio
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: sxc.hu/cc

- Jestem przeciwnikiem rozdzielania nauki i kultury - powiedział ksiądz profesor Michał Heller. - Są one zresztą trudne do zdefiniowania. Są pewne rzeczy, których się nie definiuje, które się po prostu robi - dodał.

Profesor Ewa Bartnik zgodziła się z tym poglądem. Jeśli bowiem zdefiniuje się kulturę - jak to robi trzeci z gości profesor Włodzimierz Pawluczuk - jako całość dorobku danej społeczności, to nauka (zarówno rozumiana szeroko, tak jak w polszczyźnie, czyli jako dziedzina obejmująca nauki humanistyczne i przyrodnicze, jak i rozumiana wąsko w sensie "science”, czyli jako nauki ścisłe) wchodzi w obszar kultury.

Okazało się jednak, że zbieżność sądów o kulturze wśród gości Dwójki nie dała się długo utrzymać. Na przykład, czy pojęcie kultury można rozszerzyć na świat zwierzęcy?

- Zwierzęta budują różne rzeczy, posługują się narzędziami. Przy szerokiej definicji kultury, małpy ją mają - powiedziała prof. Bartnik, genetyk.
- Małpa się uczy? - powątpiewał prof. Pawluczuk, socjolog. - Czy raczej jest to genetycznie uwarunkowane? 
- Nie wiem, jak użycie narzędzi może być genetycznie zakodowane! - oponowała prof. Bartnik.

- Małpy wyhodowane w samotności potrafią posługiwać się narzędziami - stwierdził prof. Pawluczuk. - Kultura zaś to zachowanie przekazywane drogą symboliczną - dodał.

Ks. prof. Heller zauważył zaś, że w istocie jest to problem semantyczny, a odpowiedź na to pytanie będzie różna w zależności od tego, co uznamy za kulturę.

Nauka w kulturze i odbiorze społecznym

Prof. Heller podkreślił, że studio Dwójki, stacji kulturalnej, jest wytworem nauki, bez której cała aparatura radiowa byłaby nie do pomyślenia. Obraz świata już od czasów Newtona czy Galileusza jest tworzony przez naukę, choć nie bezpośrednio: ludzie budują swój obraz świata nie na podstawie lektur naukowych czasopism, ale na podstawie tego, co przenika do świadomości potocznej za pośrednictwem edukacji, mediów, ustnego przekazu. W tym sensie nauka jest wszechobecna w kulturze.

Prof. Pawluczuk zapytał zatem prof. Hellera, czy wobec tego uważa on taki stan rzeczy za niepożądany? - Chciałem powiedzieć, że to, że uczeni tworzą kulturę, to wspaniale - uściślił prof. Heller. - Ale obraz nauki, jaki funkcjonuje w społeczeństwie jest bardzo zniekształcony.

Wypaczony obraz nauki jest spowodowany - w zgodniej ocenie prof. Hellera i Bartnik - sposobem ukazywania tej dziedziny życia przez media. Prof. Heller podchodzi do sprawy wyrozumiale, choć ubolewa nad tym, że potrzeba sensacji sprawia, że publiczność nie odróżnia tego, co jest w nauce istotne, od tego, co jest jedynie niezbyt odpowiedzialnie sformułowaną sensacją dnia.

- Społeczeństwo zupełnie nie rozumie, że nauka nie twierdzi rzeczy wziętych z sufitu - powiedziała prof. Bartnik. - Jeżeli ktoś coś twierdzi na podstawie danych epidemiologicznych czy eksperymentalnych, to robi to odpowiedzialnie. A media raz po raz atakują nas sensacjami, które nie mają nic wspólnego z faktami.

Etyka nauki

Oczywiście w audycji nie mogło zabraknąć wątku poświeconego etyce nauki. Prof. Ewa Bartnik podkreśliła, że naukowcy działają zawsze w granicach etycznych zakreślonych przez społeczeństwo - i również przez społeczność naukową. A nauka, która służy lepszemu zrozumieniu świata jest dobrem bezwzględnym.

- Właśnie, że nie jest to dobro absolutne! - stwierdził prof. Włodzimierz Pawluczuk. - Ono jest względne! Nauka może służyć szczęściu człowieka i może przyczynić się do jego śmierci, nieszczęścia.

- Ja nie mówię o wykorzystaniu nauki, które może być dobre lub złe - odpowiedziała prof. Bartnik. - Zastosowania nauki to jest inne zagadnienie. Nie widzę niczego złego w poznawaniu. Wykorzystanie osiągnięć nauki nie jest częścią nauki.

Rozjemcą stał się prof. Michał Heller, który analizując problem na podłożu filozoficznym, historycznym i racjonalnym stwierdził jednoznacznie, że "nauka z całą pewnością jest dobrem”.

W audycji Hanny Marii Gizy poruszono także wiele innych problemów, takich jak stosunek nauki i teologii, problem racjonalności w nauce, sztuce i religii ("bolączką współczesnej religii jest brak racjonalności” - stwierdził ks. prof. Heller), istota metody naukowej i jakie psychiczne potrzeby człowieka ona zaspokaja. A także - jakich potrzeb człowieka nauka nie zaspokaja.

Zapraszamy do wysłuchania tej dyskusji. Gośćmi Hanny Marii Gizy byli: ks. prof, MIchał Heller - fizyk, kosmolog i teolog, prof. Ewa Bartnik - genetyk oraz prof. Włodzimierz Pawluczuk - socjolog, etnolog i religioznawca.

Czytaj także

Watykan i Włoska Agencja Kosmiczna tworzą wspólny portal

Ostatnia aktualizacja: 21.02.2011 13:35
Watykan uruchamia w Internecie nowoczesny portal naukowy. W szerzeniu wiedzy kościołowi pomaga Włoska Agencja Kosmiczna, ASI.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kosmiczne rekolekcje w Jedynce

Ostatnia aktualizacja: 19.03.2012 19:30
"Wszechświat jest tylko drogą, czyli kosmiczne rekolekcje". Książka napisana przez księdza profesora Michała Hellera to podróż nie tylko poprzez świat duchowy.
rozwiń zwiń