Festiwal "Opera Rara" i Philippe Jaroussky. Jeden z największych kontratenorów w roli dyrygenta

Festiwal "Opera Rara" to wydarzenie, podczas którego fani opery mogą posłuchać rzadko wykonywanych dzieł. Wszystko ma szczególną oprawę, ponieważ podczas festiwalu można usłyszeć wybitnych śpiewaków. W tym roku wystąpił wybitny kontratenor - Philippe Jaroussky. Jednak tym razem zamiast śpiewem zajął się dyrygowaniem.

Philippe Jaroussky i Ensemble Artaserse w ICE Kraków

Foto: Robert Słuszniak

W Dwójce transmitujemy dla Państwa najważniejsze muzyczne wydarzenia. Dlatego też wśród nich nie mogło zabraknąć festiwalu Opera Rara. Tym razem zapraszamy na transmisję koncertu, podczas którego zabrzmi "Alceste" Jean-Baptiste'a Lully'ego. To jednak nie wszystkie atrakcje festiwalowe. Wcześniej doszło tu bowiem do wyjątkowego debiutu.

Posłuchaj

06:54 _PR2 (mp3) 2025_02_10-16-14-44 (1).mp3 Philippe Jaroussky o debiucie w roli dyrygenta (Wybieram Dwójkę)

 

Philippe Jaroussky

Z artystą przed jego debiutem rozmawiał dziennikarz Dwójki - Karol Furtak. Śpiewak wyjawił, że o dyrygowaniu myślał od bardzo dawna. - Mogę powiedzieć, że dyrygowanie w pewnym sensie pojawiło się w moim życiu dość wcześnie. Mam na myśli moment, w którym założyłem swój własny zespół. Nie chodziło o dyrygowanie w sensie fizycznym, ale o odgrywanie roli kierownika artystycznego - powiedział.

- Nie wiem do końca, jak opisać to uczucie, ale zapewne miało je wielu przyszłych dyrygentów. Często, gdy śpiewałem, widziałem siebie w kanale orkiestrowym. Widziałem siebie tam w wyobraźni i chciałem się tam znaleźć - dodał.

Mozart

Zadaniem Philippe Jaroussky'ego było poprowadzenie pełnego wokalnych fajerwerków dzieła Mozarta Mitridate, owocu pierwszej podróży 14-letniego wówczas kompozytora do Włoch. - To dla mnie przede wszystkim wieczór pokory. Pokory wobec muzyki Mozarta i wobec wszystkiego, czego jeszcze muszę się nauczyć. By dobrze opisać moje kwalifikacje, muszę powiedzieć, że jako śpiewak umiem oddychać ze śpiewakami i dopasować każdemu odpowiednie tempo - wyjawił Philippe Jaroussky.

Czytaj także:

• Ewa Pobłocka i Bach. Od przysłuchiwania się w domu do własnych recitali i płyt

- Chciałbym, by niektóre z tych arii brzmiały w innym tempie, ale znam to uczucie, kiedy trzeba śpiewać w nie swoim. Zdarzało się, że ja byłem stawiany w takich niekomfortowych sytuacjach. W pierwszej kolejności staram się być dla nich - podkreślił.

***

Rozmawiał: Karol Furtak

Gość: Philippe Jaroussky (śpiewak, dyrygent)

Data emisji: 10.02.2025

Godzina emisji: 16.15

Materiał wyemitowano w audycji "Wybieram Dwójkę".

dz/kor