Taką tezę zawiera opublikowana w środę we Włoszech książka dziennikarza "La Repubblica" Marco Ansaldo i tureckiej korespondentki Yasemin Taskin.
Bułgarski ślad - fałszywy trop
Autorzy tomu zatytułowanego "Zabijcie papieża. Prawda o zamachu na Jana Pawła II" twierdzą, że nowe dokumenty, do których dotarli, całkowicie obalają inne hipotezy o tym, kto stał za wydarzeniami 13 maja 1981 roku na Placu świętego Piotra.
Powołując się na oświadczenie zamachowca, z którym jest od dawna w kontakcie, Ansaldo twierdzi, że spisek na życie papieża i pomysł zamachu były dziełem organizacji Agcy, tureckich Szarych Wilków. Tylko oni - dodaje Ansaldo - zawsze chronili go, nie zdradzili go i nadal się nim opiekują, finansują go i wspierają. Wszystkie inne tropy wymyślane były przez służby specjalne krajów trzecich, żeby - jak tzw. bułgarski ślad - skompromitować blok sowiecki.
Według autorów książki "Zabijcie papieża” Szare Wilki, do których należał niedoszły zabójca papieża Mehmet Ali Agca, dokonały zamachu z nienawiści do Zachodu i by rzucić wyzwanie tureckim wojskowym, wykorzystującym ich wcześniej do wywoływania zamieszek i zabójstw.
Tablica upamiętniająca miejsce zamachu na Jana Pawła II.
Książkowa kontrpropozycja
Tezę tę odrzuca emerytowany włoski sędzia śledczy Ferdinando Imposimato, który do dziś zajmuje się kulisami zamachu na Jana Pawła II - Stwierdzenie to jest bezpodstawne, nie ma sensu i jest sprzeczne z faktami i dokumentami. - Imposimato uważa nawet, że w ten sposób obraża się także pamięć papieża, który w swej książce ”Pamięć i tożsamość” pisze, że zamach był “jedną z ostatnich konwulsji XX-wiecznych ideologii przemocy”.
12 maja, w przeddzień 30. rocznicy zamachu, ukaże się własna książka sędziego Imposimato na temat spisku na życie papieża Polaka.
Teoria Wojciecha Jaruzelskiego
Dyskusję we Włoszech i w Polsce wywołał na początku kwietnia wywiad, jakiego miesięcznikowi włoskich paulinów "Jesus" udzielił generał Wojciech Jaruzelski. Stwierdził on m.in. - Były oczywiście różne kraje i różne siły, które chciały, by papież został wyeliminowany, ale to nie znaczy, że wydały one Alemu Agcy rozkaz zabicia go. Oprócz Kremla był wówczas radykalny islam, który nienawidził papieża i widział w nim przywódcę krucjat. Może nie jest przypadkiem to, że Ali Agca to obywatel turecki, muzułmanin, który groził Janowi Pawłowi II, że go zabije w czasie jego podróży do Turcji już w listopadzie 1979 roku. Czy za nim stali fundamentaliści? Tego nie wiemy. Wszelako, post factum islamski trop wydawałby się najbardziej logiczny - ocenił Jaruzelski.
gs