Kompozycję Wolfganga Amadeusa Mozarta najlepiej określają dwa przymiotniki, obydwa w superlativus: najbardziej znana i najbardziej tajemnicza. Znana, gdyż broni się zaciekle muzyczną materią i zdołała przeniknąć do popkultury dzięki Milošowi Formanowi i wspomnianej "tajemnicy". Najbardziej tajemnicza, gdyż obrosła mitami: zamówiona przez anonimowego – przynajmniej dla Mozarta – mecenasa i przez Mozarta niedokończona.
Spowijający "Requiem" mrok podsycał liczne mity dotyczące okoliczności powstania samego dzieła i śmierci geniusza, w owej mgle niedomówień kryją się także nazwiska kompozytorów, którzy podjęli się ukończenia mszy. Niemniej Mozart zostawił po sobie kompletne partie wokalne i instrumentalne w "Introitus" oraz zaledwie wokalne w lwiej części dzieła. Zaledwie? Okazuje się, że owe partie stanowią o sile "Requiem", sile tak potężnej, że trudno wyobrazić sobie, by mógł pisać je ktoś z sił opadły. A jednak Mozart zmarł podczas pracy nad swą, acz nie dla siebie przeznaczoną, mszą żałobną.
Program:
Wolfgang Amadeusz Mozart Requiem d-moll KV 626
Wyk. Julia Lezhneva - sopran, Anna Lubańska - mezzosopran, Rafał Bartmiński - tenor, Wojciech Gierlach - bas; Chór Polskiego Radia w Krakowie, Madrygaliści Capella Cracoviensis, Sinfonietta Cracovia, dyr. Marc Minkowski
(Kraków, Rynek Główny, 17.04.2010 r.)
***
Audycję - w niedzielę (10.04) w godz. 17.00-18.00 - poprowadzi Róża Światczyńska.
mm/jp