7 maja 1825 roku zmarł Antonio Salieri, kompozytor, nauczyciel najwybitniejszych wiedeńskich muzyków, w tym Beethovena. Dziś jednak nieomal nieznany. Jego gwiazdę przyćmił Wolfgang Amadeusz Mozart.
Salieri superstar
Choć niemal całe dorosłe życie spędził jako poddany dworu wiedeńskiego, Salieri był Włochem. Urodził się w Legnano pod Weroną 18 sierpnia 1750 roku.
- Do Wiednia przybył w roku 1766 w towarzystwie swojego mistrza kontrapunktu i kompozycji, czeskiego muzyka Floriana Leopolda Gassmanna, który piastował stanowisko kompozytora kapeli królewskiej - słyszymy w audycji "Antonio Salieri - geniusz czy morderca" Krzysztofa Lipki - Po śmierci Gassmanna w roku 1774 Salieri został dworskim kompozytorem i dyrektorem teatru dworskiego w Wiedniu, by stać się wyrocznią tego miasta w sprawach muzycznych na okres bliski półwiecza. (…) W roku 1816 obchodzono 50. rocznicę działalności Salieriego w Wiedniu nieomal jak święto państwowe.
Swoimi kompozycjami uświetniał wszystkie najważniejsze uroczystości państwowe, uczył najwybitniejszych kompozytorów m.in. Ludwiga van Beethovena i Ferenca Liszta. Był przyjacielem Józefa Haydna.
Wolfgang Amadeusz Mozart, źr. Wikimedia Commons/dp
Przyćmiony przez geniusza
Spokojne życie włoskiego kompozytora trwało do debiutu młodego Wolfganga Amadeusza Mozarta. Różnili się niemal wszystkim. Mozart nic sobie nie robił z konwenansów i uwielbienia władzy, Salieri był dworskim koniunkturalistą. Mozart kochał hulaszczy tryb życia, nic nam nie wiadomo o podobnych praktykach Salieriego. Domeną Mozarta była muzyka instrumentalna, Salieri najlepiej czuł się w operze. Strącenie z piedestału musiało być dla Włocha niezwykle bolesne.
- Miłosierny Bóg wolał zniszczyć swojego ulubieńca... niż obdarzyć miernotę odrobiną swej chwały - takie słowa włożył w usta Salieriemu Miloš Forman, wybitny reżyser filmu "Amadeusz" z 1984 roku.
Czy nie był zbyt surowy w stosunku do Włocha? Czy kompozytorowi brakowało iskry bożej?
- Geniuszem Salieri nie był na pewno, był jednak utalentowanym kompozytorem, a także niezmiernie płodnym. Jego spuścizna obejmuje utwory instrumentalne solowe, skerza, symfonie, koncerty, liczne dzieła religijne i 40 oper - słyszymy w audycji z 1979 roku.
Zabił?
- Współcześni mu nie stwierdzają zgodnie, że Antonio Salieri był człowiekiem zdecydowanie bezwzględnym i pozbawionym skrupułów. Jednak zarówno Mozart, jak Beethoven, jaki i Lorenzo Da Ponte skłonni są przypisywać włoskiemu twórcy wiedeńskiej opery pociąg do intryg, mających na celu ugruntowanie i tak niezwykle mocnej pozycji na dworze cesarskim - słyszymy w audycji Krzysztofa Lipki.
- Trudno nie zauważyć, że symptomy śmiertelnej choroby Mozarta przerażająco ściśle pokrywają się z obrazem chronicznego zatrucia rtęciowego - uważał niemiecki badacz śmierci Mozarta Dieter Kerner.
Ostatnie analizy, wykonane w 2009 roku, brytyjscy, niemieccy i holenderscy naukowcy po przeanalizowaniu śmierci Mozarta i innych zgonów we współczesnym mu Wiedniu wysunęli hipotezę, że kompozytor zmarł wskutek zapalenia wywołanego przez paciorkowce.
Są więc niejasne poszlaki, jest i motyw. Do dziś nie ma jednak jednoznacznych dowodów na winę Salieriego. Czy zazdrość o boską iskrę geniuszu pchnęła go do morderstwa? Ta sprawa być może na zawsze pozostanie zagadką historii.
19:04 antonio salieri - geniusz czy morderca____pr iii 75873_tr_0-0_10419312ef3942b2[00].mp3 "Antonio Salieri - geniusz czy morderca", audycja Krzysztofa Lipki (10.02.1979)
bm