Arianie w Polsce. Od wielkich swobód po wygnanie

- Arianie, arianizm to były wyzwiska, które miały pokazać, że przedstawiciele tego ruchu religijnego głoszą poglądy już dawno obalone przez teologów katolickich. A mimo to w Polsce mieli wielkie wpływy – mówił w Dwójce historyk Maciej Ptaszyński.

Erazm z Rotterdamu na obrazie Hansa Holbeina młodszego

Foto: Wikimedia Commons/Domena Publiczna

- W istocie był to ruch antytrynitarski. Narodził się z debaty na temat tego, czym jest Trójca Święta. Intelektualna geneza tego ruchu sięga początków XVI w., kiedy Erazm z Rotterdamu przygotował komentowaną edycję Nowego Testamentu, w którym nie ma zbyt wielu wzmianek na temat Trójcy – mówił gość audycji ”Reformacja po polsku”.

Maciej Ptaszyński przypomniał, że Erazm dał początek wielkiej dyskusji na temat tego, czy dogmat trynitarski należy do tradycji kościoła, którą da się wywieść od Chrystusa i apostołów. Ta właśnie debata legła u zarania reformacji.

Który fragment Nowego Testamentu został przez Erazma z Rotterdamu usunięty i dlaczego oraz jakie to przyniosło skutki? Gdzie osiedlili się antytrynitarze i dzięki czemu uzyskali wielkie wpływy? Jak niewiele brakowało, by polski król porzucił katolicyzm i dlaczego arianie musieli uciekać z Polski? O tym w nagraniu audycji. 

***

Tytuł audycji: Reformacja po polsku

Prowadzi: Anna Lisiecka

Goście: Maciej Ptaszyński (Instytut Historii Uniwersytetu Warszawskiego)

Data emisji: 29.09.2017

Godzina emisji: 14.30

mko/mz