"Cele wojny polsko-bolszewickiej były zupełnie asymetryczne"

Ostatnia aktualizacja: 10.07.2018 13:00
- To nie była wojna o pograniczne tereny jak konflikty polsko-niemieckie. To była wojna prowadzona ze strony rosyjskiej o najwyższą stawkę - podkreślał prof. Grzegorz Nowik, przypominając najważniejsze punkty polsko-sowieckiego starcia, które apogeum osiągnęło w 1920 roku.
Audio
  • Wokół wojny polsko-bolszewickiej (Rzeczypospolite/Dwójka)
Polscy żołnierze w okopach w sierpniu 1920 roku
Polscy żołnierze w okopach w sierpniu 1920 rokuFoto: Wikipedia/domena publiczna

przewrót majowy 1200 PAP.jpg
"Wiele wskazuje na to, że przewrót majowy nie był wcale planowany"

- Polska została określona przez Rosjan jako przegroda na drodze do realizacji światowej rewolucji. Trzeba było dojść do Niemiec, by uzasadnić teoretyczne założenia leninizmu o dyktaturze proletariatu - mówił gość Dwójki. Drugi sowieckim celem było natomiast "zniszczenie Polski jako takiej". – Stanowiła ona zły wzorzec dla całego pogranicza, sfery od Finlandii aż po Morze Czarne.

Jakie były cele polskiej strony? Wynikały one, przypominał prof. Grzegorz Nowik, z generalnej wizji Józefa Piłsudskiego postrzegania tej wojny nie w charakterze konfliktu etnicznego, ale – zderzenia cywilizacji.

W nagraniu audycji również o tym, dlaczego stwierdzenie o "wojnie 1920 roku" jest niesłuszne, ilu Polaków służyło po stronie Armii Czerwonej czy też: w jakim stopniu koncepcję federacyjną Piłsudskiego podzielała ówczesna klasa polityczna. 

***

Tytuł audycji: Rzeczypospolite

Prowadzi: prof. Antoni Dudek

Gość: prof. Grzegorz Nowik (historyk)

Data emisji: 9.07.2018

Godzina emisji: 17.30 

jp/bc

Czytaj także

Symon Petlura. Niespełniona nadzieja Ukrainy

Ostatnia aktualizacja: 22.05.2023 05:35
Dziś Petlura uważany jest za ukraińskiego bohatera narodowego, jest to jednak postać kontrowersyjna z punktu widzenia samych Ukraińców. Dlaczego?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Sportowcy na froncie. Igrzyska życia i śmierci

Ostatnia aktualizacja: 24.06.2018 08:25
14 sierpnia 1920 r., kiedy król Belgów Albert I otwierał Igrzyska, pułki polskie pod Radzyminem szykowały się do decydującego boju z najeźdźcą.
rozwiń zwiń