Artyści w armii gen. Andersa i film "Czerwone maki". 80. rocznica bitwy pod Monte Cassino

Ostatnia aktualizacja: 20.05.2024 13:02
W tym roku obchodzimy 80. rocznicę decydującej bitwy o Monte Cassino. Żołnierze polskiego korpusu dowodzonego przez generała Władysława Andersa wykonali arcytrudne zadanie i zdobyli ruiny klasztoru na włoskim wzgórzu. Prof. płk Juliusz S. Tym, Łukasz Adamski i prof. Jan Sienkiewicz opowiadali w audycji "Dwie do setki" o tamtym wydarzeniu oraz o filmie, który miał upamiętnić bohaterski czyn Polaków.
Szturm na Monte Cassino
Szturm na Monte CassinoFoto: NAC
  • 80 lat temu (18.05.1944) polscy żołnierze pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyli ruiny klasztoru na Monte Cassino.
  • Był to finał prawie półrocznej kampanii wojsk alianckich.
  • W szeregach armii gen. Andersa walczyło wielu artystów.

Bitwa o Monte Cassino była finałem kampanii wojsk alianckich trwającej od stycznia 1944 roku. Była to jedna z najkrwawszych bitew II wojny światowej. Polskiemu korpusowi dowodzonemu przez generała Władysława Andersa przypadło wykonanie najtrudniejszego zadania - zdobycia ruin klasztoru na Monte Cassino i okalających go wzgórz. Bohaterscy żołnierze wykonali to zadanie. Przelali jednak mnóstwo krwi - ponad 900 żołnierzy zginęło, 94 uznano za zaginionych, a prawie 3 tys. zostało rannych.

Dlaczego bitwa rozegrała się o Monte Cassino?

Prof. płk Juliusz S. Tym powiedział, że miejsce to było strategiczne z uwagi na to, że prowadziła tamtędy jedyna droga do stolicy Włoch. - Bitwy rozgrywały się w tym miejscu, ponieważ jest to najwęższe miejsce Półwyspu Apenińskiego. To jednocześnie jedno z najwyższych wypiętrzeń Apeninów. To była jedyna droga do Rzymu - zauważył.

- Była również możliwość obejścia masywu Monte Cassino przez pasmo górskie Abruzy. Było to możliwe dla wojsk górskich, ale z punktu widzenia operacji zaczepnej 8. Armii był to ślepy kierunek, bo nie było można przeprowadzić ciężkiego sprzętu czy dostaw logistycznych - powiedział prof. Tym.

Obrona wojsk niemieckich

Gość Dwójki powiedział również, że wzgórze było tak dobrze ufortyfikowane, że nie wymagało udziału wielu żołnierzy niemieckich. - Monte Cassino broniły elitarne jednostki Wehrmachtu. Do tego dochodziły jednostki wsparcia bojowego - dużo artylerii ciężkiej i pułk moździerzy rakietowych. Liczba żołnierzy nie miała tutaj znaczenia. W każdej kolejnej bitwie siły niemieckie są coraz mniejsze. Dlatego, że system obrony został tak udoskonalony, że można było bronić się bardzo niewielkimi siłami - powiedział.

- W momencie, kiedy w nocy z 11 na 12 maja rozpoczyna się polskie natarcie, to pięć batalionów piechoty naciera na siły 10 plutonów niemieckich - dodał prof. płk Juliusz Tym.

Film "Czerwone maki"

"Czerwone maki" to film, który opowiada o bitwie o Monte Cassino. Produkcja została nakręcona na jubileusz 80. rocznicy zdobycia ruin klasztoru. W audycji obraz ten ocenił Łukasz Adamski. - Jeżeli miałbym ten film streszczać do krótkiej recenzji, to jest solidne i bardzo zachowawcze kino wojenne. To film, który wiele obiecywał i miał być polską superprodukcją, a okazał się typowym filmem wojennym - ocenił krytyk.

Zobacz także:

- Wszystkie instytucje zaangażowały się w ten film i wyłożyły pieniądze. Łukaszewicz zrobił za to film, gdzie kręgosłupem scenariusza jest to, co widzieliśmy niejednokrotnie w kinie wojennym: młody, wątpiący człowiek, który się zakochuje. Widzimy miłość na tle demonów wojny. Wszystkie klocki są poukładane, karty są rozdane tak, jakbyśmy się tego spodziewali. Jest to bezpieczne - powiedział Łukasz Adamski.

Artyści walczący na Monte Cassino

Prof. Jan Sienkiewicz wskazał, że w armii gen. Andersa byli także artyści. - Generał Anders sam mówił, że każde życie, które uratuje z sowieckich łagrów, jest ważne. Uważał przy tym, że uratowana tkanka intelektualna, a więc artyści i intelektualiści, będzie w przyszłości elitą Polski - powiedział historyk sztuki.

- Sam generał był człowiekiem wielkiej kultury i znał artystów osobiście. Kiedy armia polska wyjdzie przez Morze Kaspijskie, przez Iran, na Półwysep Apeniński, doskonale zdawał sobie sprawę, że na każdym polu artystycznym, po uratowaniu wykształconych i rokujących artystów, należy z tej grupy lokować artystów na uniwersytetach znajdujących się na szlaku armii - zdradził prof. Jan Sienkiewicz.

>>>ZOBACZ TAKŻE SERWIS SPECJALNY. 80. ROCZNICA BITWY POD MONTE CASSINO<<<


Posłuchaj
71:23 PR2 2024_05_18-15-19-46.mp3 Prof. płk Juliusz S. Tym, Łukasz Adamski i prof. Jan Sienkiewicz w 80. rocznicę bitwy pod Monte Cassino (Dwie do setki/Dwójka)

***

Tytuł audycji: Dwie do setki

Prowadzili: Jakub Kukla i Wacław Holewiński

Goście: prof. płk Juliusz S. Tym (Akademia Sztuki Wojennej, krytyk filmowy), Łukasz Adamski (krytyk filmowy), prof. Jan Sienkiewicz (historyk sztuki)

Data emisji: 18.05.2024

Godzina emisji: 15.00

dz/pg/wmkor

Czytaj także

Ostatni rozdział bitwy o Monte Cassino w filmie dokumentalnym T. Łysiaka

Ostatnia aktualizacja: 24.05.2022 22:00
78 lat temu, 18 maja 1944 roku, żołnierze 2. Korpusu Polskiego zdobyli klasztor i wzgórze Monte Cassino we Włoszech. Przełamując obronę elitarnych niemieckich dywizji, otworzyli aliantom drogę na Rzym. To był wielki sukces armii generała Władysława Andersa. Tydzień przed kolejną rocznicą bitwy premierę miał poświęcony jej film dokumentalny "Monte Cassino – ostatni rozdział" w reżyserii Tomasza Łysiaka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Czerwone maki na Monte Cassino". O legendarnej pieśni mówią jej twórcy

Ostatnia aktualizacja: 18.05.2024 05:55
– Wszyscy zaśpiewaliśmy refren. I rozległ się szalony płacz, bo żołnierze, którzy bitwę przeżyli, byli niezmiernie wzruszeni – wspominał Gwidon Borucki, pierwszy wykonawca słynnej pieśni spod Monte Cassino. Jak wśród wojennej pożogi powstały "Czerwone maki"? I czy tytułowe kwiaty naprawdę rosły wtedy na zboczu włoskiego wzgórza? Posłuchaj opowieści świadków.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Monte Cassino głosem Melchiora Wańkowicza. Niepublikowana od lat gawęda mistrza reportażu w nowoczesnej odsłonie

Ostatnia aktualizacja: 17.05.2024 12:00
Z okazji Roku Melchiora Wańkowicza i 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino Polskie Radio przypomina gawędę jednego z najwybitniejszych polskich reportażystów i korespondenta wojennego 2 Korpusu Polskiego – Melchiora Wańkowicza. Radiowa opowieść sprzed ponad 50 lat zyskuje nowe życie dzięki specjalnej stronie internetowej – montecassino.polskieradio.pl
rozwiń zwiń