- Kawa pochodzi z Etiopii. Opowiadają o niej liczne legendy.
- Europa zawdzięcza kawę Jemenowi, a do Polski dotarła ona z Turcji.
- Przed II wojną światową picie kawy w Polsce było niezwykle popularne. Później zniszczyła to wojna i czas PRL. Od 2000 roku życie kawowe w Polsce rozwija się błyskawicznie.
- Dziś jest mnóstwo sposobów parzenia kawy.
- Każdy kraj lubuje się w różnych odmianach kaw i sposobach jej przygotowania.
Kawę zawdzięczamy Etiopii. Jedna z popularnych legend mówi, że pasterz Kalit wypasał swoje owce i zauważył, że po zjedzeniu czerwonych owoców zwierzęta są bardziej pobudzone. Nie wiedział, co się dzieje. Rzecz miała się dziać w pierwszym stuleciu przed naszą erą. Ruszył do mnichów, oni byli tymi, którzy robili różne trunki. Kalit dał im czerwone owoce, a ci wrzucili je do ogniska. Owoce zaczęły pękać, a w środku było widać ziarna, które zmieniły swój kolor. Mnisi je utłukli i zalali wodą. Tak powstała kawa.
- My, Europejczycy, zawdzięczamy kawę Jemenowi, bo to Jemen był tym portem, z którego kawa eksportowana była na świat - mówi Robert Rybczyński z palarni kawy Toffi Coffee Roasters. - Do Polski kawa przybyła z Turcji. I na początku była ekskluzywnym napojem dla szlachty. Były czasy, gdy kawie dedykowana była oddzielna służąca, nazywana kawiarką - zajmowała się tylko parzeniem kawy.
Jeszcze przed II wojną światową picie kawy w Polsce było niezwykle popularne. Istniało wiele kawiarni, w domach serwowało się ją w najlepszej porcelanie. Niestety wojna i powojenny czas zniszczył kawowe życie w Polsce. - Okres komunistyczny spowodował, że kawa była produktem deficytowym, jak wiele innych. Przez szereg dekad mieliśmy bardzo podłą kawę - głównie niskiej jakości robustę z Wietnamu - przypomina ekspert. Od 2000 roku kultura picia kawy w Polsce się odradza. Dziś jesteśmy jednym z najszybciej rozwijających się rynków kawowych na świecie.
Kawa i technologia
Dziś w świat kawy wdziera się też nowoczesna technologia. W krajach, gdzie plantacje są małe, takich jak Etiopia, Kenia, a kawa rośnie na stromych zboczach gór, wciąż zbiera się ją ręcznie, i często jest to zbiór wysokiego ryzyka. W Brazylii zaś, na płaskich terenach, z powodzeniem stosuje się kombajny kawowe. - Technologia tak poszła do przodu, że laserowo sortuje się kawę na dojrzałe i niedojrzałe owoce. Na drzewkach kawowych zamieszczone są kody QR, których zeskanowanie daje producentom informacje o danej roślinie, jej stanie czy czasie podlewania - zdradza Robert Rybczyński.
23:51 czwórka czarno na żółtym 08.04.2024 kawa 12.14.mp3 O kawie i różnych sposobach jej przygotowania opowiadają bariści (Czarno na żółtym/Czwórka)
Barista Łukasz Mitura w Czwórkowym studiu pojawił się z kawą i wszelkimi akcesoriami niezbędnymi do jej przygotowania. W dripperze (naczyniu w kształcie litery V, które stawia się nad docelowym naczyniem na kawę) umieścił filtr, nasypał uprzednio zmielonej kawy panama geisha i zalał wrzątkiem. - Panama geisha to jedna z najlepszych kaw na świecie. W tej metodzie wychodzi słodko i owocowo. Swój smak zawdzięcza temu, gdzie rośnie, ile ma słońca i wody. Jej smak to jej DNA - podkreśla.
Moc kawy zależy od ilości kofeiny. Im dłuższy kontakt zmielonych ziaren z wodą, tym kawa będzie mocniejsza. - Około 20-30 sekund parzy się espresso, w drippie kawa powstaje 2-3 minuty. Ekspres pobudzi nas szybciej niż kawa przelewowa, ale na krócej.
Mleko psuje kawę?
Dziś zmieniamy swoje podejście do picia kawy, wielu uważa, że dodanie do niej mleka to profanacja napoju. - Moim zdaniem wcale tak nie jest, to tylko kwestia gustu - ocenia barista. - Uważam, że mleko jest jednym z lepszych dodatków, które do kawy możemy dodać. Różne kawy się z nim fajnie komponują, ale np. kawę panama geisha można mlekiem splamić.
Ten gatunek kawy chętnie wykorzystywany jest przez baristów na licznych konkursach i zawodach. Zdaniem Czwórkowego gościa to jeden z najlepszych gatunków kawy na świecie.
Kawowy rynek rozwija się w imponującym tempie. Bariści prześcigają się w pomysłach na nowe sposoby parzenia kawy, metody jej obróbki, technologie, rodzaje młynków, funkcje ekspresów, w których dziś możemy regulować nie tylko mielenie ziaren, ale też ciśnienie czy temperaturę wody.
- To, jak zaserwowana nam kawa smakuje, zależy też od tego, kto ją robi. Czynnik ludzki jest istotny - podkreśla gość Weroniki Puszkar. - Do tej samej kawy możemy podejść na wiele różnych sposobów.
Jak się pije kawę?
Najprostszą odpowiedzią na pytanie: "jak się pije kawę?" jest "co kraj, to obyczaj". Tym napojem rozkoszują się niemal wszyscy, ale nie wszyscy piją ją tak samo. Włosi lubią espresso z mlekiem lub cappuccino do 12.00, a po południu espresso, w krajach północy króluje kawa przelewowa, a Turcy gotują ją trzy razy w tygielku.
- W krajach skandynawskich kawa jest niezwykle popularna - mówi Łukasz Mitura. - Średnio spożywa się tam kilkanaście kilogramów kawy rocznie na osobę, czyli 1 kg na miesiąc. Polacy piją około 250 gramów kawy na miesiąc. Skandynawowie mają też specjalną kawową przerwę, która nazywa się "fika". Najchętniej sięgają po kawę przelewową.
W Turcji kawę parzy się w tradycyjnym tygielku z długą rączką. - Prawdziwą turecką kawę robi się z przyprawami i cukrem. Gotuje się ją trzykrotnie np. na gorącym piasku albo na gazie - wyjaśnia barista.
Po kawę chętnie sięgają też Grecy, którzy są autorami zimnej frappe, a mnóstwo pomysłów na przyrządzenie kawy do europejskich baristów dociera np. z Indonezji czy Wietnamu.
Łukasz Mitura, barista, w studiu Czwórki fot. Magdalena Żelazowska/Czwórka
***
Tytuł audycji: "Czarno na żółtym"
Prowadzący: Weronika Puszkar
Gość: Łukasz Mitura (barista)
Data emisji: 07.04.2024
Godzina emisji: 12.14
pj/wmkor