Tau: ogłosiłem, że jestem wierzący, i skreślono mnie [WIDEO]

Ostatnia aktualizacja: 17.08.2024 12:47
- Moja praca twórcza polega na tym, by zaprosić młodego człowieka do zadawania sobie pytań - mówi Tau w rozmowie z Numerem Razem o swojej najnowszej płycie "Remedium 2". 
Tau i Numer Raz
Tau i Numer RazFoto: Czwórka
  • W lipcu Tau wydał swój najnowszy album "Remedium 2". 
  • Swoją muzykę adresuje do wszystkich tych, którzy szukają wartościowych treści, zadają sobie niełatwe pytania, poszukują. 
  • Duże znaczenie w życiu Czwórkowego gościa ma wiara, religia katolicka. Otwarcie mówi o tym, że Jezus uratował mu życie. 
  • "Remedium 2" to kontynuacja albumu "Remedium" - pierwszej płyty, którą wydał po obraniu pseudonimu Tau. 

12 lipca 2024 roku nakładem wytwórni Bozon Records ukazał się ósmy album studyjny Tau - "Remedium 2". Płyta jest kontynuacją wydanego w 2014 roku albumu "Remedium". Numer Raz w tej płycie widzi treści dla dorosłego, dojrzałego słuchacza, sam artysta uważa jednak, że jest nieco inaczej. 

- Mój album jest dla wszystkich ludzi, nie tylko dojrzałych, a szczególnie jest dla tych, którzy nie weszli jeszcze w proces rozważania tych najtrudniejszych, najbardziej zawiłych, egzystencjonalnych dylematów - mówi Tau. - Moja praca twórcza polega na tym, by zaprosić młodego człowieka do zadawania sobie pytań. To jest fajne, że rap jest luźny, że zawiera klimat blokowisk, a można w nim usłyszeć pytania: dokąd idę, skąd przychodzę, kim jestem i do czego dążę. Są tu pytania o marzenia, pragnienia, wyobrażenia. Gdzie jest moje serce? Gdzie mam ducha? To miła, sympatyczna odskocznia od powierzchownych treści, które zalewają nasz rynek. 


Posłuchaj
39:03 czwórka budzikom śmierć 2.08.2024 tau 9.04.mp3 Tau opowiada o swojej najnowszej płycie "Remedium 2" i znaczeniu wiary w swoim życiu i twórczości (Budzikom śmierć/Czwórka)

 

Tau podkreśla, że sztuka ma wiele funkcji, a jedną z nich jest oddziaływanie na rozum i serce człowieka. Uważa, że jego muzyka właśnie taką funkcję spełnia i zaprasza odbiorcę do podróży. 

- Nieustannie mam kontakt z młodymi ludźmi, zagrałem setki koncertów. Byłem ambasadorem Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie. Oni mi mówią, że chcą słuchać wartościowych rzeczy, ale często nie znajdują takiej alternatywy - zdradza. - Moją muzykę kieruję do ludzi, którzy poszukują w swoim życiu sensu, prawdy, chcą czegoś głębszego, chcą coś przeżyć.

Duże znaczenie w życiu Czwórkowego gościa ma wiara, religia katolicka. Otwarcie mówi o tym, że Jezus uratował mu życie, że żyje wg wskazań ewangelii. - To dla mnie powód do dumy - moja tożsamość - podkreśla. - Ludzie o swojej wierze wstydzą się mówić, mocno oddziałuje na nich presja społeczna. A to nie jest powód do wstydu. Powodem do wstydu jest łajdackie życie, które niszczy, deprawuje. A ja chcę miłości, jedności, pokoju. Chrześcijanin to nie jest fajtłapa, wycofany robaczek. To mądrość, wiedza, czystość, tradycja, otwarty umysł, piękno, głębia, to potęga, coś zaszczytnego. 

Tau: ogłosiłem, że jestem wierzący i skreślono mnie/Czwórka


"Remedium 2" powrót do "Remedium"

"Remedium 2" to kontynuacja pierwszej płyty artysty wydanej pod pseudonimem Tau. - Pierwszy album, który nagrałem jako Tau, nosił tytuł "Remedium", wcześniej wydawałem pod pseudonimem Medium - przypomina gość Numera Raza. - Kiedy znalazłem moją drogę, przewartościowałem swoje życie, postanowiłem przewartościować też muzykę, którą robię. Ona nie była zła, ale chciałem być jednoznacznie kojarzony z moją drogą. Przybrałem pseudonim Tau i nagrałem "Remedium", album, który okazał się wielkim sukcesem, on otworzył mi drogę do kariery. Przyznam jednak, że gdy zadeklarowałem, że spotkałem w swoim życiu Pana Jezusa, to skreślono mnie, wieszczono mój koniec, mimo że chwilę wcześniej byłem debiutantem roku na polskiej scenie rapu. 

Od tamtej pory minęło 10 lat, Tau przejechał całą Polskę i kawał Europy. Jest ojcem 4 dzieci, ma dom. Nieustannie spotka się z młodymi ludźmi. - Zapragnąłem wrócić do klimatu, do analogowych brzmień, które idą z prądu. Mój duch zapragnął wrócić do korzeni, do winyli. Owocem moich tęsknot za klasyką jest ten album. 


Tau - Nie znamy się feat. Łona (prod. Tau)/Bozon Records

Współpraca z Łoną

Na płycie znajdziemy kawałek nagrany z Łoną - "Nie znamy się". - W historii, którą opowiadam, ozdabiam Łonę koronami. Jestem przekonany, że to on był w polskim rapie prekursorem łamania tego stereotypu złego rapera, ulicznika - mówi Tau. 


Tau - Grawitacja feat. Michał Koterski (prod. Tau)/Bozon Records

"Remedium 2" Tau wyprodukował sam poza dwoma kawałkami, których autorem jest jego syn, absolwent szkoły muzycznej. - Pierwszy raz, gdy jego podkład wszedł na moją płytę, miał 13 lat - zdradza artysta. 

Z niezwykłym szacunkiem i wrażliwością Tau mówi o swoich fanach, ludziach, którzy przychodzą na jego koncerty, by być z jego muzyką, ale też porozmawiać. Zdradza, że często są to osoby obarczone wielkim ciężarem, trudnymi doświadczeniami, przeżyciami, zranieni. - Moja płyta podnosi ich na duchu, oni mi o tym mówią - przyznaje. - Nie jestem bohaterem w pelerynie, ale budujące jest to, że można pomóc komuś swoją muzyką. 


Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Tau (@tau.bozon)

***

Tytuł audycji: Budzikom śmierć!

Prowadzi: Michał "Numer Raz" Witak 

Gość: Tau

Data emisji: 02.08.2024

Godzina emisji: 9.04

pj/wmkor

Czytaj także

Gruby Mielzky o "Do tańca i do różańca": jest klasycznie, ale są też wstawki house'owe

Ostatnia aktualizacja: 01.07.2024 13:50
Gruby Mielzky z Persem stworzyli album "Do tańca i do różańca" nie brakuje na nim, ciepłych, letnich beatów. - Chcieliśmy zachować patent naszego dnia w Trójmieście, pokazać proste życiowe sytuacje. Zaczynamy ze wschodem słońca, kończymy numerem, który nazywa się "Północ" - zdradza. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kaszini poleca polski rap. Czego słucha popularna influencerka?

Ostatnia aktualizacja: 03.07.2024 19:50
Na swoim profilu na Instagramie opowiada o polskim rapie. Jak sama przyznaje, nie spodziewała się, że w tak szybkim tempie zdobędzie aż tylu obserwujących. - Zależy mi, żeby stworzyć społeczność, która będzie dzielić się ze sobą muzyką i zajawkami - mówi Kaszini. 
rozwiń zwiń