Sytuacja na Dolnym Śląsku i na Opolszczyźnie jest bardzo trudna. Woda zalewa nie tylko domy i gospodarstwa, ale też schroniska i ośrodki rehabilitacji zwierząt. Marta Zinkiewicz przygotowała poradnik, w którym znaleźć można wskazówki dotyczące tego, jak zabezpieczyć zwierzęta - zarówno domowe, jak i te w gospodarstwach - przed nadchodzącą falą powodziową oraz jak można pomóc tym zwierzętom, które już ucierpiały w powodzi:
07:52 Poranek Czwórki 17.09.2024 Zwierzęta a powódź godz.07.09.mp3 Zwierzęta w powodzi. Materiał reporterski Marty Zinkiewicz.
Ratować trzeba nie tylko ludzi, ale też i zwierzęta
Powódź, która przetoczyła się przez Polskę w 1997 roku, zebrała śmiertelne żniwo. Zginęło wówczas 55 osób. Ofiarami kataklizmu były też zwierzęta, których wówczas utonęły tysiące. Co zrobić, żeby nie dopuścić do podobnej sytuacji obecnie? Jak mówi Marta Zinkiewicz, przede wszystkim nie zapominajmy o zwierzętach podczas ewakuacji.
- Właściciele czasami w popłochu i w strachu decydują się na to, żeby swojego psa czy kota nie zabrać ze sobą. Apelujemy, żeby jednak zmienić swoje myślenie - mówi reporterka.
Służby i organizacje pomocowe w najbliższych dniach spodziewają się wielu zgłoszeń dotyczących zagubionych psów i kotów. Dlatego bardzo ważne jest, by zadbać o właściwe oznakowanie swoich zwierząt, bo w obecnej sytuacji zarejestrowane chipy i adresatka są podstawą.
Uwolnijcie psy z łańcuchów i kojców!
Marta Zinkiewicz w rozmowie z Ulą Kaczyńską zaznacza, że podczas zbliżającej się fali powodziowej w szczególnym niebezpieczeństwie są psy, które nie zostały wypuszczone z kojców i odpięte z łańcuchów. Dla tych zwierząt powódź oznacza wyrok śmierci, bo nie ma możliwości ucieczki przed wodą.
- Zamknięty kojec czy łańcuch to wyrok dla zwierzęcia w obliczu żywiołu. Zwracajcie, proszę, uwagę na to, które zwierzę w waszej okolicy może potrzebować pomocy. Informujcie lokalne służby o zwierzętach trzymanych na uwięzi i nie wahajcie się reagować - apeluje Marta Zinkiewicz.
Zwracać należy też uwagę na zwierzęta dzikie. One również będą tracić życie w czasie powodzi. Nieustanne deszcze i nagły spadek temperatury dla młodych i osłabionych dzikich zwierząt może oznaczać wychłodzenie i śmierć. Gdy znajdziemy takie zwierzę, to najlepiej zabezpieczmy je w kartonie i skontaktujmy się z najbliższym ośrodkiem rehabilitacji dzikich zwierząt.
Gdzie i u kogo szukać pomocy?
- Jeśli potrzebujecie pomocy ze swoimi zwierzakami lub widzicie, że jest pies, kot lub niewielkie dzikie zwierzę, które też takiej pomocy potrzebuje, to dzwońcie m.in. na numer Ekostraży, czyli 782-248-46. Ich wolontariusze są gotowi do wyjazdu w teren i możemy do nich zadzwonić przede wszystkim w trzech sytuacjach. Po pierwsze, gdy widzimy, że ktoś zostawił psa na łańcuchu lub w kojcu, a sam się ewakuował. Po drugie, gdy znajdziemy kota lub psa, który potrzebuje pomocy. No i trzecia sytuacja - gdy znajdziemy wyziębione, osłabione i ranne małe zwierzę dzikie - podpowiada Marta Zinkiewicz.
Wszystkie niezbędne kontakty do odpowiednich służb działających w danym rejonie można znaleźć obecnie też w internecie i w mediach społecznościowych.
Zobacz także:
Ewakuacja zwierząt gospodarczych
W zalewanych wsiach wiele zwierząt zostaje również uwięzionych na podwórkach i w pomieszczeniach gospodarczych. Ewakuację zwierząt gospodarskich należy rozpocząć zaraz po ogłoszeniu alarmu powodziowego.
- Ewakuowanie zwierząt gospodarczych jest szczególnie trudne zwłaszcza, gdy są zgromadzone w większej liczbie w jednym miejscu. Najważniejsze, by przenieść te zwierzęta w domach lub pomieszczeniach gospodarczych na wyższe kondygnacje budynków. Jeśli więc sami nie jesteśmy w stanie im pomóc, to należy zadzwonić do odpowiednich służb, które udzielą tej pomocy profesjonalnie - mówi dziennikarka.
Woda wdziera się też do schronisk i ośrodków rehabilitacji
Powinniśmy pamiętać również, że woda zalewa nie tylko domy i gospodarstwa, ale też schroniska, azyle i ośrodki rehabilitacji zwierząt. Wiele z nich obecnie potrzebuje pomocy i apeluje do chętnych, którzy zapewnią domy tymczasowe dla ich zwierząt. Pomóc można też w inny sposób:
- Jeśli nie jesteśmy w stanie adoptować takiego zwierzaka, to prowadzone są przeróżne zbiórki finansowe czy zbiórki darów. Na przykład 26 psów z zalanego schroniska w Konradowej znalazło schronienie w Miejskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Opolu. I te zwierzęta przede wszystkim potrzebują karmy. Można ją wysyłać bezpośrednio na adres placówki - mówi Marta Zinkiewicz.
Potrzebne są również klatki, transportery, plandeki czy wodery i właśnie o te przedmioty apeluje przede wszystkim Ekostraż.
***
Tytuł audycji: "Poranek Czwórki"
Prowadzący: Ula Kaczyńska
Materiał: Marta Zinkiewicz
Data emisji: 17.09.2024
Godzina: 7.30
AGJ/wmkor