Indie planują zakazać handlu kryptowalutami

Ostatnia aktualizacja: 31.03.2021 15:15
Obecnie obrót kryptowalutami jest zakazany m.in. w Afganistanie, Algierii, Boliwii, Maroku, Pakistanie czy Wietnamie. Teraz do tej listy, jako pierwszy duży rynek, mają dołączyć Indie. Sprawdzamy, co to oznacza dla posiadaczy kryptowalut.
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjneFoto: Pixabay
zakupy_shutter_1200_Syda Productions.jpg
Czy nauczyliśmy się podejmować odpowiedzialne decyzje konsumenckie?

Jak donosi Agencja Reutera, rząd Indii przygotowuje ustawę zakazującą handlu kryptowalutami. Projekt ustawy daje posiadaczom kryptowalut pół roku na ich sprzedanie. Po tym okresie inwestorzy będą narażeni na grzywny i na konfiskaty.


Posłuchaj
03:32 Czwórka/Pierwsze Słyszę - kryptowaluty 31.03.2021.mp3 Indie planują wprowadzenie zakazu obrotu kryptowalutami (Pierwsze Słyszę/Czwórka)

 

- W praktyce oznacza to tyle, że osoba posiadająca kryptowalutę na swoim prywatnym portfelu czy na giełdzie kryptowalutowej ma okres sześciu miesięcy na to, żeby się jej pozbyć i wymienić na którąś z walut tradycyjnych - mówi analityk biznesowy Adam Chmiel. - Po tym czasie posiadanie kryptowalut będzie już awizowane, a więc tak naprawdę spora grupa, bo 8 mln inwestorów kryptowalut może mieć problemy, jeżeli będą mieli kryptowalutę na swoich rachunkach.

Jak donosi Reuters, jeżeli ustawa wejdzie w życie, indyjscy obywatele będą karani zarówno za posiadanie kryptowalut, jak i ich wydobywanie. Tamtejszy rząd twierdzi, że nie odcina się całkowicie od tego rynku, a chce zrobić na nim miejsce dla cyfrowej waluty stworzonej przez państwo.


bitcoin kryptowaluty 1200.jpg
Bitcoin rośnie w siłę. Kupować, czy może zerknąć na inne kryptowaluty?

Czytaj także:

- Indie nie są jedynym krajem, który pracuje nad cyfrowym pieniądzem banku centralnego. Tego typu prace toczą się w bardziej rozwiniętych niż Indie krajach i obszarach walutowych. Mówiąc wprost - państwo nie lubi konkurencji w obszarze, który przez lata monopolizował dla siebie, jakim jest produkcja pieniądza - mówi Michał Żuławiński, szef działu Rynki w redakcji portalu bankier.pl. - Ze złotem władze Indii też toczyły swego czasu wojny, a to wprowadzano zakaz albo ograniczenia importu, a to rozmaite inne regulacje. Więc w tym obszarze zmienia się główny bohater regulacji, teraz są to kryptowaluty, ale mechanizm jest ten sam. Państwo chce zachować dla siebie bardzo ważną funkcję, jaką jest kontrola nad pieniędzmi.

Czytaj także:

Jak ocenia ekspert, ostatnie decyzje indyjskiego rządu nie powinny znacząco wpłynąć na światowy rynek kryptowalut. - Mogłoby to spowodować jakieś spadki na rynku, natomiast też ten udział Indii nie jest jakiś kluczowy na tym rynku. Indie w kryptowalutach są owszem dużym krajem, ale gdzieś w okolicy końca pierwszej dziesiątki jeżeli chodzi o liczbę transakcji wartości obracanych bitcoinów - tłumaczy. - Z całą pewnością byłby to negatywny sygnał podażowy dla rynku, ale na ten rynek mają wpływ jeszcze inne czynniki. Nie możemy więc ślepo zakładać, że wprowadzenie takiej regulacji przełoży się na niższą cenę bitcoina, bo ona może wzrosnąć z wielu innych powodów.

Kryptowaluty w ostatnich latach stały się popularnymi aktywami w Indiach, wg ostatnich danych 8 mln inwestorów z tego kraju posiada wirtualne waluty o łącznej wartości 1,5 mld dolarów.


***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Materiał przygotowała: Martyna Ogonek

Data emisji: 31.03.2021

Godzina emisji: 06.15

aw

Czytaj także

Klasyczna telewizja umrze do 2030 roku? Winnym mają być platformy streamingowe

Ostatnia aktualizacja: 28.01.2021 08:10
Pojawiają się prognozy dotyczące końca telewizji linearnej. Młodzi ludzie wskazują na nudny program, znienawidzone reklamy, konieczność oglądania tego, co właśnie "leci", jako niektóre z powodów odejścia do serwisów streamingowych, pełnych nowości i hitów. Jednak okazuje się, że nie jest to takie jednoznaczne. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Na zdalny pulpit". Tak przestępcy kradną twoje pieniądze

Ostatnia aktualizacja: 09.03.2021 13:30
Tak zwana metoda "na zdalny pulpit" to nowy sposób złodziei na wyłudzanie pieniędzy. - Przestępcy mają w tym przypadku na celu uzyskanie zdalnego dostępu do naszych komputerów, a my - nieświadomie - im w tym pomagamy - mówił Piotr Kupczyk z Kaspersky Lab Polska.
rozwiń zwiń