Pomysł zrodził się na planie serialu "Stacja" w reżyserii Jurka Bogajewicza, który w satyryczny sposób przedstawiał telewizję i jej prezenterów. Dwóch z nich grali właśnie Wojciech Mecwaldowski i Tomasz Kot.
Gość "Stacji kultura" zdaje sobie sprawę, że nowa telewizja miałaby silną konkurecję wśród już istniejących, ale jak zapewnia to byłby nowy, wyższe poziom "żenady". - Istnieją już takie telewizje, ale one żenują w taki sposób, że chce się odejść od telewizora. Natomiast zrobić telewizję, która tak żenuje, że się aż nie wierzy w to, co się widzi, to już sztuka - tłumaczył.
Oprócz telewizji internetowej Wojciech Mecwaldowski i Tomasz Kot myślą także o prowadzeniu wspólnie restauracji. Jej nazwa, potocznie określana jako cztery litery, również wskazywałaby na dystans twórców, ale w tym przypadku miałoby być już całkiem serio. - Tomek już powiedział, że chciałby, żeby wszystko było tam urządzone na najwyższym poziomie - podkreślał Wojciech Mecwaldowski.
Aktor mówił także o pracy nad dubbingiem przy filmie "Sklep dla samobójców", który właśnie wszedł na ekrany polskich kin.
Rozmawiali Katarzyna Dydo i Kuba Kukla.
pg