Kultura remiksu. O serialach "Ratched" i "Pozostawieni"
Książka Philipa K. Dicka została wydana w 1968 roku, w 1982 roku reżyser Ridley Scott przeniósł ją na ekrany. Do jego obrazu w 2017 roku wrócił Denis Villeneuve.
15:54 czwórka hrapkowidz 17.01.2021.mp3 O "Blade Runnerze", o filmach i powieściach Dicka opowiadają Jakub Popielecki i Błażej Hrapkowicz (Hrapkowidz/Czwórka)
Wiele książek Philipa K. Dicka trafiło na srebrny ekran, jednak Jakub Popielecki, krytyk filmowy z filmwebu i Błażej Hrapkowicz twierdzą, że nie jest to pisarz, który miał szczęście do Hollywood. Wśród udanych filmów wymieniają: "Raport mniejszości", "Blade Runner" Ridleya Scotta czy "Przez ciemne zwierciadło" Richarda Linklatera - to chyba najwierniejsza z ekranizacji dickowskich, zgadza się fabularnie, najwierniejsza pierwowzorowi - ocenia Jakub Popielecki.
- Zwykle Hollywood z książek Dicka bierze pomysł, punkt zaczepienia, a potem robią z nimi co chcą - krytykuje Błażej Hrapkowicz. - Nawet "Raport mniejszości" Spielberga, który jest dobrym filmem, nie do końca jest dobrą ekranizacją książki. Nie do końca oddaje to, co jest clou jego literatury - dodaje gość Czwórki.
Ulice Warszawy. Kadry i klimat jak z "Blade Runnera"
- "Blade Runner" jest o tyle ciekawym filmem, że zachowuje tego dickowskiego ducha. Stawia pytania o to, co znaczy być człowiekiem, ale nie jest to wierna ekranizacja książki - mówi krytyk. - Film jest utrzymany w innym tonie, powieść jest bardziej groteskowa, wręcz kawkowska, satyryczna miejscami. Nie ma takiego mrocznego klimatu, w który celuje Ridley Scott - dodaje.
Jakub Popielecki główną różnicę, między książką a filmem, zauważa w podejściu do postaci androidów. - Ridley Scott szuka w nich człowieczeństwa, a dla Dicka androidy są czymś zupełnie nieludzkim. Na tym polega horror głównego bohatera powieści, że androidy są z zewnątrz nierozpoznawalne, a są nieludźmi. To powoduje egzystencjalną grozę, której nie ma u Scotta, który jest empatyczny i szuka w androidach człowieka - wyjaśnia.
Przyszłość wielkich miast. Co się zmieni po pandemii?
Zobacz także:
Problemy z realizacją "Blade Runnera" w 1982 roku przeszły już do historii kina. Do dziś możemy odnaleźć 3-4 wersje kinowe tego obrazu. Jak zauważają krytycy w studiu Czwórki, jest w tym jakiś urok, pewna tajemnica, choć i im trudno wyraźnie wskazać różnice w istniejących wersjach.
Philip K. Dick androidów się boi, Ridley Scott im współczuje. Ten motyw współczucia przewija się przez całą jego kinematografię Jakub Popielecki
W 2017 roku Blade Runner powrócił za sprawą Denisa Villeneuve’a. - To twórca o własnych zainteresowaniach, autorskiej wizji - ocenia gość Błażeja Hrapkowicza. - Jego film to nie jest odcinanie kuponów od dzieła Scotta, to nie jest anonimowa rzecz, zrobiona tylko dla pieniędzy. "Blade Runner 2049" to film imponujący wizualnie i narracyjnie swoją ambicją - dodaje.
W obrazie Denisa Villeneuve’a spotykamy się z powolnym, medytacyjnym trybem opowiadania. - Słabym jego punktem jest powiązanie starego i nowego filmu. Ja bym chętnie nie zobaczył w tym filmie Harrisona Forda - dodaje krytyk.
Warner Bros. Pictures/BLADE RUNNER 2049 - Official Trailer
***
Tytuł audycji: Hrapkowidz
Prowadzi: Błażej Hrapkowicz
Gość: Jakub Popielecki (filmweb.pl)
Data emisji: 17.01.2021
Godzina emisji: 14.16
pj