Książkę otwiera opowieść o artystach, którzy przyjeżdżali do popegeerowskiej wsi, by szerzyć tam sztukę nowoczesną, często kompletnie niezrozumiałą dla miejscowych.
Jest też reportaż o tym, jak śmierć młodego człowieka poróżniła wieś. - Te reportaże nazywają się naoczne, ponieważ ukazywały się w rubryce "Na własne oczy" i były tam zdjęcia. Tu mieliśmy dwa skłócone klany i razem z fotografem namówiliśmy je, żeby pozowały do zdjęć. Tekst ukazał się z dwoma ogromnymi zdjęciami klanów, z ludźmi ponuro patrzącymi w obiektyw - wspomina reportażysta.
Marcin Kołodziejczyk mówi też o poezji spod wiejskich sklepów, bezdomnym socjologu, który został reżyserem filmów dla dorosłych oraz wpływie emigracji na Wyspy Brytyjskie na język mieszkańców wsi. Odpowiada również na pytanie, czy wszystkie opisane w książce historie są prawdziwe.
***
Tytuł audycji: Pani tomu
Prowadzi: Iwona Wyciechowska
Gość: Marcin Kołodziejczyk (dziennikarz, reportażysta, dokumentalista filmowy)
Data emisji: 6.04.2016
Godzina emisji: 19.00
mg/mp