Henryk Szost. Filipides czy zwykły maratończyk?

- Jestem po prostu maratończykiem - podkreśla Henryk Szost. - Owszem rekordzistą Polski, ale dla mnie najważniejsze, że robię to, co potrafię najlepiej. Udało się pobiec rekord Polski i pobiegać parę dobrych, wartościowych wyników. Unikałbym buńczucznych określeń - dodaje. 

Henryk Szost

Foto: PAP/Marcin Obara

Trening z Qczajem: u mnie nie ma hejtu. Motywuję pozytywnie

Sukcesy Henryka Szosta obserwujemy od lat. W tym roku możemy cieszyć się też jego biografią, która niedawno trafiła na księgarniane półki. - Chciałem uniknąć pisania tej książki w tym momencie - przyznaje sportowiec. - Chciałem ją napisać gdzieś na koniec kariery, a moja kariera się jeszcze nie kończy. Pomysłem zaraził mnie wydawca, który wydaje książki dla biegaczy. Powiedział, że fajnie by było napisać takie moje wspomnienia, bo to może ludzi zainteresować. Mało jest książek, które opowiadają jak wygląda życie zawodnika, jak on się przygotowuje do startów - dodaje. 

Henryk Szost w rozmowie z Mateuszem Fusiarzem przyznaje, że wśród licznych medali, rekordów i osiągnięć, brakuje mu medalu Mistrzostw Europy. Opowiada jak, nawet małe, przeziębienie może pokrzyżować plany maratończyków, jak niewielka kontuzja wpływa na osiągany czas. Sportowiec dzieli się również swymi planami na przyszłość. Zapraszamy do wysłuchania materiału z audycji. 

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji "Rozbiegani", w której również rozmowa na temat biegu Ninja Run, Hunt Run, a także spotkanie z Jędrkiem Maćkowskim, ultramaratończykiem, triathlonistą, promotorem swimrun'u w Polsce na temat organizowanych przez niego imprezach: Wióry, Klątwa Szczytniaka, SWIMRUN WIÓRY 2020 – GÓRY ŚWIĘTOKRZYSKE>>>

***

Tytuł audycji: Rozbiegani

Prowadzi: Karina Terzoni

Materiał: Mateusz Fusiarz

Gość: Henryk Sztos

Data emisji: 6.12.2019

Godzina emisji: 9.40

pj