Góry kuszą nas o każdej porze roku. Zimą przyciąga nas do nich śnieg i piękne widoki. - Pierwsze zimowe trekkingi warto zacząć od odpowiedniego zaplanowania trasy i zorientowania się, co może nas czekać po drodze. Warto wybierać szlaki, które są często odwiedzane przez turystów. Jeśli coś po drodze może się nie powieść, zawsze będziemy mogli liczyć na pomoc - to kwestia bezpieczeństwa - radziła Natalia Tomasiak.
Jak wybrać szlak? Tu ambicja nie pomaga
Jak tłumaczyła na pierwszy raz warto wybrać szlak, który nie będzie zbyt trudny. - Niech to nie będzie bardzo ambitna trasa. Sprawdźmy jak na trekking na mrozie i wietrze zareaguje nasz organizm - wyliczała ekspert.
Trasy należy planować tuż przed wyjściem na szlak, by mieć właściwe rozeznanie w pogodzie, która panuje w górach. - Zima zimie nierówna. Możemy zaplanować sobie trekking na określonym szlaku, ale tuż przed wyjściem okaże się, że będzie to niemożliwe, bo pogoda gwałtownie się zmieni - tłumaczyła Natalia Tomasiak. - Na początek wybierzmy się tam, gdzie są schroniska, m.in. na Turbacz, czy Jaworzynę Krynicką. Jeśli oznaczenie na szlaku wynosi na przykład 1,5 godziny w zimie nie należy zakładać, że uda nam się to zrobić szybciej.
Tani sprzęt górski - na co zwracać uwagę przy wyborze?
W radzeniu sobie na górskim szlaku pomoże nam odpowiedni sprzęt, choć - jak tłumaczyła gość Czwórki - nie musi on być bardzo drogi. - Oczywiście jest mnóstwo sprzętu, który przydaje się na górskich szlakach, ale na dobry początek nie muszą to być profesjonalne spodnie trekkingowe, można je zastąpić legginsami thermo i zwykłymi spodniami. Wystarczą nam porządne, górskie, ocieplane buty za kostkę, apteczka, rękawiczki. Oprócz butów zainwestujmy w stuptuty, czyli ochraniacze na nie, by do środka nie sypał nam się śnieg. Sprzęt warto gromadzić po kolei.
Początkującym piechurom przydadzą się także raczki. - Nie "prawdziwe" raki do wspinaczki wysokogórskiej, ale mniejsze raczki, które mocujemy nawet do zwykłych butów trekkingowych. Sprawdzą się fantastycznie w niższych górach, jak Beskidy, a nawet podczas leśnych wędrówek. Pomagają swobodnie się poruszać, jeśli teren na szlaku jest oblodzony. To nie jest drogi sprzęt, nie są one także ciężkie - mówiła Natalia Tomasiak.
Sprawdź także:
Jeśli wybieramy się zimą w góry, warto ubrać się na cebulkę. - Ważne są warstwy: przy samym ciele mamy koszulkę thermo, czyli oddychającą bieliznę termiczną, najlepiej z długim rękawem - mówiła gość Czwórki. - Kolejną warstwę stanowić powinna bluza typu "polar", na którą zakładamy puchową kurtkę. Na to wszystko polecałabym jeszcze warstwę, wiatro- i deszczoodporną, która będzie nas chroniła - wymieniała Natalia Tomasiak. - Z mojego doświadczenia wynika także, że warto mieć na sobie dwie pary rękawiczek: na wierzchu noszę rękawiczki z jednym palcem, które są ciepłe i luźne, a tuż przy ciele mam rękawiczki cieniutkie, w których można korzystać z telefonu. Dzięki temu, jeśli szybko potrzebuję zrobić coś precyzyjnie, nie wystawiam dłoni pozbawionych ochrony na działanie wiatru i mrozu.
22:06 czwórka trekking 2021_12_03-09-16-05.mp3 O tym, jak przygotować się do górskich wypraw zimą opowiada Natalia Tomasiak (Rozbiegani/Czwórka)
- W plecaku - który bierzemy ze sobą absolutnie zawsze - miejmy apteczkę, na dobry początek pomyślmy też o ciepłym termosie, dzięki któremu w trasie napijemy się ciepłej herbaty, do tego zapakujmy latarkę-czołówkę i naładowany powerbank z kablem do smartfona - mówiła Natalia Tomasiak. - W góry zabierajmy ze sobą dobry humor, ale też zawsze pokorę - podkreślała gość Czwórki.
***
Tytuł audycji: Rozbiegani
Prowadzi: Karina Terzoni
Gość: Natalia Tomasiak (pasjonatka biegów górskich, miłośniczka ski-touringu, ratownik krynickiej grupy GOPR, instuktor narciarstwa i snowboardu, autorka m.in. książki "Babskie góry. Kobiecy sposób na trekking, bieganie, skitury oraz rower")
Data emisji: 03.12.2021
Godzina emisji: 09.15
kd