Gosia Zdziechowska już od dziecka jest wielką miłośniczką zwierząt. W wakacje jeździ na wolontariaty, podczas których opiekuje się dzikimi stworzeniami. Na ten pomysł wpadła podczas wspólnych wakacji z siostrą w Tajlandii. Tam trafiła do ośrodka dla tygrysów, do których mogła podejść. - Jeden z nich mnie przytulił i to było niesamowite. Wtedy zaczęłam się zastanawiać, żeby znaleźć jakiś wolontariat - wspomina dziennikarka i dodaje, że od momentu, kiedy znalazła ośrodek w Australii, nie jest w stanie wyobrazić sobie innych wakacji, niż praca w wolontariacie.
Czytaj także: Polska Dr Dolittle - Gosia Zdziechowska<<<
Przyjaciółka Gosi mówi o niej, że planuje każdą minutę, którą spędzi ze zwierzęciem i wie o nim wszystko. Od tego, jak ma na imię po to, co je o poranku, a także, ile potrzebuje snu w ciągu doby.
- Coraz bardziej się tym interesuję i to jest istotna część mojego życia - mówi Zdziechowska. - Ludzie mnie postrzegają jako osobę wyjątkową. Jedna z koleżanek powiedziała mi, że jestem zaklinaczką zwierząt.
Zobacz więcej: reportarze w Czwórce <<<
O jej niezwykłej więzi z dzikimi zwierzętami rozpisują się gazety na całym świecie.
Zapraszamy do wysłuchania całego reportażu Beaty Kwiatkowskiej z audycji "4 do 4".
bc/kd