"Śpiewać każdy może, trochę lepiej, lub trochę gorzej" mówią słowa znanej piosenki Jerzego Stuhra. Takich co mają potrzebę śpiewania nie brakuje. W niektórych przypadkach można się jednak zastanowić, po co?
Często jest to działanie profilaktyczne, dla zdrowotności - wiadomo inaczej się człowiek udusi. Takich "artystów" jest najwięcej. - Polakom wydaje się, że potrafią śpiewać i że robią to dobrze. To się objawia szczególnie wtedy, gdy spotykają się przy grilli czy na ognisku - mówił w audycji "Się mówi" Tomasz Krupa, instruktor wokalny z domu kultury "Dorożkarnia". Jednak być może, gdyby towarzystwo grillowe rzetelnie poćwiczyło, ogniskowy szlagier "Hej, sokoły" wybrzmiałby zaskakująco dobrze.
- Uważam, że każdy może śpiewać, tak jak każdy może mówić - stwierdza z przekonaniem Krzysztof Wojciechowski, trener wokalny. Jego zdaniem każdego można nauczyć czystego śpiewu. Ci mniej zdolni wprawdzie trudnych dźwięków nie będą w stanie artykułować, ale te prostsze, jeśli popracują z głosem, zaśpiewają czysto. - Żyjemy w wielkim micie, że nie mamy słuchu muzycznego, ale są takie części w głosie, w których jest łatwiej zanucić czysto - tłumaczył ekspert.
Jak goście Czwórki oceniają edukację muzyczną w polskiech szkołach? Posłuchaj całej audycji "Się mówi".
(pkur, ac)