Monteria Fat Bike Race to zawody dedykowane rowerom na tzw. tłustych oponach, których szerokość przekracza 10 centymetrów. Taki sprzęt sprawdza się idealnie w śnieżnych, zimowych warunkach, a na brak śniegu uczestnicy teogorocznego wyścigu narzekać nie mogli.
Weekendowe ściganie rozpoczął wieczorny sobotni prolog. Pętla o długości sześciu kilometrów w dużej części przebiegała w lesie, a tam zawodnicy mogli liczyć tylko na oświetlenie z lampek rowerowych i lampek "czołówek". Dodatkowym utrudnieniem był lód, który wieczorną porą pokrywał znaczne fragmenty trasy. Najlepiej w tych warunkach poradził sobie jadący, o dziwo, na kole węższym niż trzy cale Czech Tomas Sevcu. Wśród fat bike'ów najszybszy był Artur Widecki.
W niedzielę od rana nad Karłowem świeciło piękne słońce. Nie cieszyli się z niego organizatorzy i uczestnicy zawodów, ponieważ oznaczało dodatnią temperaturę powietrza. Związany przez noc śnieg dawał nadzieję na dobre warunki w czasie wyścigu, ale z każdą minutą było coraz cieplej.
Około setka zawodników ruszyła do wyścigu o 11:00. Na czoło od razu wysunęli się faworyci, m.in. Maksymilian Bieniasz, Maciej Stanowicz i Marek Ardelli. Ten trzeci zerwał jednak łańcuch na ósmym kilometrze i pierwszy pojawił się na mece. Pieszo. Niedługo później okazało się, że tego dnia nie będzie mocnych na Macieja Stanowicza. Zawodnik Mitsubushi Materials MTB Team wypracował znaczną przewagę nad rywalami i pokonywał trasę bez większych trudności, nie mając przed sobą "rozjeżdżonego", zapadającego się śniegu.
33-kilometrową trasę Stanowicz pokonał w 1 godzię 54 minuty i 3 sekundy. Kolejni do mety docierali długo po nim. Jako drugi finiszował zwycięzca sprzed roku, Maksymilian Bieniasz. Szybko opowiedział zgromadzonym na mecie o trudnych warunkach, które nie zwiastowały szybkiego powrotu pozostałych zawodników - zwłaszcza amatorów.
Posłuchajcie wypowiedzi najlepszych zawodników w załączonym fragmencie Wiadomości Czwórki.
Ostatecznie zawody ukończyło 74 uczestników. Defekty i trudne warunki okazały się przeszkodą dla kilkunastu osób. Ci, którzy dotarli do mety, podkreślali, że warunki pogodowe postawiły przed nimi trudne zadanie, ale ukończenie zawodów sprawiło im wielką satysfakcję.
Wyniki w kategorii Fat Bike:
Mężczyźni:
1. Maciej Stanowicz
2. Maksymilian Bieniasz
3. Jacek Sury
Kobiety:
1. Dominika Niemiec
2. Beata Moskal
3. Iga Joanna Grzywa
Dłuższe relacje z imprezy wkrótce na antenie Czwórki, m.in. w audycji Co Was Kręci i w Strefie sportu. Czwórka objęła 4. Monteria Fat Bike Race patronatem.
***
Robert Grzędowski