W latach 90. ubiegłego stulecia, gdy internet jeszcze "raczkował" i gdy powstawał tzw. net-art, czyli memy, rozpikselowane obrazy, odzwierciedlenie w nim znajdowały nadzieje społeczne - na dostęp do wiedzy i życie "open acces".
Dziś, jak przyznaje Natalia Sielewicz z Muzeum Sztuki Nowoczesnej, sieć - po ogromnej metamorfozie, która dokonała się w ciągu ostatnich kilkunastu lat - posługuje się zupełnie innym językiem, zmieniło się także podejście użytkowników do nowych technologii. Urządzeń i aplikacji używamy na co dzień tak, że przestają być dla nas zauważalne. Korzystamy z nich intuicyjnie, a ich obecność traktujemy jako coś naturalnego. A sztuka postinternetowa to lustrzane odbicie tej zmiany.
- W jej centrum znajduje się człowiek ze swoim życiowym zagubieniem, a jednocześnie dążeniem do akceptacji, ze swoją potrzebą budowania w sieci intymności i jednoczesnym ekshibicjonizmem - mówiła Sielecka. Jej zdaniem w niedalekiej przyszłości może jednak dojść do kolejnego przewartościowania kulturowego spojrzenia na sieć.
***
Tytuł audycji: Tędy po trendy
Prowadzi: Aleksanda Jasińska, Kamil Jasieński
Gość: Natalia Sielecka, Muzeum Sztuki Nowoczesnej
Data emisji: 11.01.2015
Godzina emisji: 10.00
(kd/jp)