Kelner poszukiwany. Wszystkiemu winna pandemia

Kelnerzy przez całą pandemię nie mieli łatwo, wielu odeszło z zawodu i dzisiaj mówi się o tym, jak bardzo ich brakuje. W audycji sprawdzamy, dlaczego mimo niepewnej sytuacji niektórzy decydują się zostać w gastronomii. 

Zdjęcie ilustracyjne

Foto: Africa Studio/Shutterstock

Branża gastronomiczna od momentu odmrożenia boryka się z niedoborem pracowników. Ludzie, którzy wcześniej byli barmanami albo kelnerami nie chcą wracać, bo boją się kolejnego zamknięcia. Dlatego też rosną stawki godzinowe. - Ja miałem ten luksus, że nie musiałem zmieniać branży, przebranżowiłem się w ramach restauracji na pomoc kuchenną i na ten czas udało nam się przetrwać i utrzymać z dań sprzedawanych na wynos - opowiada Grzesiek Sobczyński kelner i menadżer restauracji. - Po nowym otwarciu radzimy sobie na nowo, bez większych zmian.

Posłuchaj

13:27 Czwórka/Strefa Prywatna kelner_Sobczynski 26.07.2021.mp3 Grzesiek Sobczyński kelner i menadżer restauracji opowiada o pracy kelnera w czasie pandemii (Strefa Prywatna/Czwórka)

 

Jednak w czasie pandemii wielu kelnerów przekwalifikowało się, wielu znalazło pracę w innych obszarach zostając m.in. kurierami, taksówkarzami i dostawcami. To czego zabrakło tym, którzy zostali w branży to poczucie bezpieczeństwa. - Po otwarciu i ponownym zimowym zamknięciu nie wiedzieliśmy co z nami będzie. Udało się przetrwać, ale było to stresujące doświadczenie - zdradza gość Czwórki. - Na szczęście teraz od początku odmrażania gastronomii pracy jest naprawdę dużo.

Jak mówi rozmówca Weroniki Puszkar pracownicy restauracji są zachwyceni, że mogą do swoich lokali wpuścić ludzi, a relacje kelner - klient i klient - kelner są teraz lepsze niż przed pandemią. - Ludzie przez zamknięcie uświadomili sobie, że pójście do restauracji to jest nie tylko jedzenie, ale również doświadczenie tego, że ktoś cię obsługuje, podaje jedzenie - tłumaczy. - Tego się nie da uzyskać zamawiając jedzenie do domu. Ludzie zdali sobie sprawę, że tego im brakowało, są mili i cieszą się, że mogą u nas przebywać.

Zamki, plaże i podziemne miasta – dokąd wybrać się na weekend?

Czytaj także: 

• Muzyka, przygoda, podróże i inspiracje - Czwórka poleca się na wakacje
• Owady na talerzu. Nowy trend w gastronomii

Większość kelnerów i barmanów to ludzie w trakcie studiów, chcący po prostu sobie dorobić. Niektórzy jednak do tego stopnia odnajdują się w tym zawodzie, że zostają w nim na dłużej. Kontakt z ludźmi i coraz większe zarobki to tylko niektóre powody. Z drugiej strony podobno jeśli nigdy się nie pracowało się w gastro to nie zna się życia. Rzeczywiście praca w gastronomii jest wymagająca, często jest to praca do późnych godzin nocnych, polegająca na kontaktach z różnymi, czasem trudnymi gośćmi.  

Posłuchaj

10:51 Strefa Prywatna/Czwórka barman i reporter Jozek Niewiarowski_26.07.2021.mp3 O pracy barmana opowiada Józek Niewiarowski (Strefa Prywatna/Czwórka)

 

Józek Niewiarowski łączy pracę reportera radiowego z pracą w barze. - Jako barman zacząłem pracować na studiach, kiedy już zostałem reporterem szkoda było mi zostawić tą pracę, bo to przyjemne zajęcie - opowiada. - Najmilsze jest to, że mamy kontakt z ludźmi i przy okazji można się przy tym dobrze bawić. Klienci często przychodzą i zwierzają się, możemy usłyszeć naprawdę dużo historii. Teraz pracuję nieco rzadziej, ale cały czas czerpię z tego przyjemność, bo barman jest takim trochę psychologiem, a z trudnymi klientami umiem sobie radzić.

***

Tytuł audycji: "Strefa prywatna" 

Prowadzący: Weronika Puszkar

Gość: Grzesiek Sobczyński (kelner, menadżer restauracji), Józek Niewiarowski (reporter radiowy, barman)

Data emisji: 26.07.2021

Godzina emisji: 20.08

aw