Odwaga i samoakceptacja - tak Polacy definiują pewność siebie
Jak mówią naukowcy, przytulać się trzeba już od najmłodszych lat, bo dawka przytulania to samo zdrowie. - Gdy się przytulamy, wyzwala się oksytocyna. To hormon, który napędza do tego, żeby być, daje nam poczucie bezpieczeństwa i przynależności - mówi psychoseksuolog Bianca Beata Kotoro. - Pojawia się, gdy matka rodzi dziecko i podczas karmienia piersią. W związku partnerskim przytulanie i oksytocyna mają duże znaczenie więziotwórcze, sprawiają, że jesteśmy ze sobą bliżej.
31:38 Czwórka/Strefa prywatna - bliskość 17.11. 2021.mp3 Z ekspertami rozmawiamy o potrzebie bliskości i biznesie (Strefa prywatna/Czwórka)
Brak przytulania i deficyty z dzieciństwa często odzywają się w dorosłości. - Są ludzie, którzy nie mają poczucia własnej wartości i przynależności. Mają problemy z tworzeniem dobrych relacji i związków, nie tylko intymnych, ale w życiu codziennym - tłumaczy seksuolog.
Przytulanie ma ogromną moc. Uświadamiamy sobie to wtedy, gdy zaczyna nam go brakować, wtedy też pojawia się potrzeba bliskości. Jak to z potrzebami bywa, są też ludzie, którzy chcieliby ją zaspokoić, z tym że czasem za pieniądze. To zjawisko doskonale ilustruje książka Oktawii Kromer "Usługa czysto platoniczna. Jak z samotności robi się biznes?".
Samotność. Czy rzeczywiście warto z nią walczyć?
Sprawdź także:
Jak możemy przeczytać w jej opisie, bohaterami książki są ludzie gotowi zapłacić za bliskość. Emeryci zadłużający się na produkty mające dać im "ciepło macierzyńskiej miłości", studentka psychologii, która za oszczędności kupuje w pakietach "przyjacielski dotyk", "akceptację" i "obecność". Kim są ci, którzy oferują takie towary i usługi?
- Rozmawiając z osobami, które świadczą najróżniejsze tego typu usługi, zauważyłam, że są ludzie, którzy robią to z serca i chcą pomóc innym, ale też są tacy, którzy na tym żerują - mówi autorka książki Oktawia Kromer. - To się też wiązało z kwotami za te usługi. Im wyższe, tym większe prawdopodobieństwo, że ktoś bardziej chce zarobić niż pomóc.
Sprawdź także:
Wśród całej rzeszy tych, którzy przytulają za darmo, pojawiają się ludzie, którzy nazywają się profesjonalnymi "przytulaczami". Ich usługa jest odpowiednio wyceniana i trwa 45 minut, kilka godzin, a nawet całą noc. - Jest to usługa czysto platoniczna i nie ma podtekstu seksualnego. Powstała nawet firma świadcząca tego typu usługi, dla której w najlepszym momencie pracowała grupa "przytulaczek" - tłumaczy gość audycji. - Specjalnie wybrane w castingu osoby otrzymywały dwudniowe szkolenie i przytulały chętnych. Jednak nie zawsze wiadomo, czy oprócz empatii taka osoba jest odpowiednio przygotowana do swojej roli.
Pojawiają się również usługi dla samotnych więźniów, którzy nie mogą liczyć na pomoc bliskich zza krat. - Powstała inicjatywa sprzedaży wysyłkowej specjalnie dla nich. Można zamówić różnego rodzaju produkty, ale też usługi niestandardowe - opowiada Oktawia Kromer. - Więźniowie mogą porozmawiać ze sprzedającym, a najważniejsze w tym wszystkim jest budowanie relacji z drugą osobą, która współczuje i chce pomóc.
***
Tytuł audycji: "Strefa prywatna"
Prowadzi: Jakub Jamrozek
Gość: Oktawia Kromer (autorka książki "Usługa czysto platoniczna. Jak z samotności robi się biznes?"), Bianca Beata Kotoro (psychoseksuolog)
Data emisji: 16.11.2021
Godzina emisji: 20.09
aw