Psychologia i duchowość. Opętania, a może choroby psychiczne?

Ostatnia aktualizacja: 21.10.2022 09:20
Niektórzy uważają, że nie istnieje i jest to rodzaj zaburzenia lub choroba psychiczna. Inni mówią, że to sytuacja, gdy nad ciałem człowieka kontrolę przejmują siły nieczyste i trzeba skorzystać z egzorcyzmów. Mowa o opętaniu. Temat budzi wiele kontrowersji, a my sprawdzamy, co na ten temat sądzą eksperci. 
zdj. ilustracyjne
zdj. ilustracyjne Foto: shutterstock/andrea crisante

Opętanie - to problem, który jest obecny także w popkulturze. Powstało na ten temat wiele filmów, niektóre z nich powstały na podstawie niewyjaśnionych zdarzeń. Należą do nich takie produkcje jak "Egzorcysta", "Lśnienie", "Opętanie", "Egzorcyzmy Emily Rose" czy "Kronika opętania".

- Temat jest dosyć złożony. Opętanie jest kategorią ludową. Jest kulturowo-specyficzną interpretacją dla pewnych zachowań i objawów, których ludzie w niektórych środowiskach używają dla wytłumaczenia sobie różnych zjawisk - mówi dr hab. Igor Pietkiewicz, psycholog, psychoterapeuta, kierownik Centrum Badań nad Traumą i Dysocjacją USWPS. - Słowo opętanie pojawiło się także w słowniku klinicznym, psychiatrycznym, chociaż oznacza zgoła coś innego niż to, co powszechnie przez nie rozumiemy.

Jak mówi specjalista, większość osób, które uważają się lub uważane są w swoim środowisku za opętane, żyje w grupach, w których tak interpretowane są różnego rodzaju trudności. Ulegają one wpływom tego środowiska albo same poszukują wytłumaczenia dla trudności emocjonalnych, swoich konfliktowych zachowań i impulsów, które nie zawsze akceptują.

Opętanie to worek, do którego wrzuca się różne zjawiska. Niektóre osoby mogą słyszeć od bliskich, ludzi z otoczenia i katechetów, że niektóre zachowania są nienaturalne, niebezpieczne. - Wachlarz różnych zachowań przypisywanych opętaniu jest szeroki. Na przykład trudności z wyrażaniem złości, przeklinanie, reagowanie impulsywne na to, co mówią inni - mówi specjalista. - Do tego dochodzą trudności z praktyką duchową. Gdy ktoś nie ma ochoty chodzić do kościoła, to wtedy - w pewnych środowiskach - łatwo przypisać taką ludową diagnozę. Ludzie próbują sobie wyjaśnić pewne trudności.


Zobacz także:


Wg niektórych opętanie wiąże się z osobami, które plują szkłem, opowiadają intymne rzeczy z życia osób, które są obok, mówią obcymi językami, potrafią lewitować i mają nadludzką siłę. - Te zjawiska kojarzone są z czymś, co księża nazywają opętaniem teologicznym - mówi psycholog. - Ja osobiście nie spotkałem osoby, która prezentowałaby nadprzyrodzone moce, których nie można byłoby wytłumaczyć naukowo lub medycznie.

Jak mówi ks. dr Jacek Prusak, psycholog, psychoterapeuta z Akademii Ignatianum w Krakowie i Centrum Dobrej Nadziei oraz jezuita, w języku religijnym, opętanie nie jest jednostką chorobową, rozumianą jako zaburzenie psychiczne. Jest formą cierpienia duchowego albo moralnego, które objawia się w sposób fizyczny. - Jest rozumiane jako wewnętrzne rozszczepienie osoby, wynikające z wtargnięcia w jej psychikę i ciało bytu duchowego i przeżywania z tego powodu wewnętrznego rozbicia - tłumaczy jezuita. - Może się ono przejawiać cierpieniem moralnym i fizycznym, ale ma przyczynę duchową.


Posłuchaj
40:07 Czwórka/Strefa prywatna - opętanie, egzorcyści 18.10.2022.mp3 W audycji z ekspertami rozmawiamy o opętaniu (Strefa prywatna/Czwórka)

 

Tematyka opętania jest niezwykle złożona. Obydwaj eksperci są zgodni, że nie należy bagatelizować problemu, jednak dla osób tak się identyfikujących nieświadomie może być to działanie "ucieczkowe". - Wszystkie z osób, z którymi rozmawiałem, a które korzystały z egzorcyzmów, odczuwały rodzaj cierpienia - mówi dr Igor Pietkiewicz. - To, co je łączy, to to, że czuły się osamotnione, nie miały przyjaciół i znajomych. Miały trudności z nawiązywaniem satysfakcjonujących relacji z drugim człowiekiem. Co jest też dla nich wspólne, to fascynacja egzorcyzmami - wiele na ten temat czytają i oglądają i są pod wrażeniem tematu. Czasem zgłaszają się bezradne, kiedy nie potrafią już radzić sobie z określonymi objawami.

Ks. Jacek Prusak zauważa wysyp egzorcystów i przesyt tą tematyką. - Wiele osób, które z jakiegoś powodu przeżywają emocjonalne cierpienie, uważa, że ono ma przyczyny w tym, że nikt ich nie rozumie i nie potrafi sobie z nim poradzić - tłumaczy. - Zwłaszcza gdy u tych osób występuje nieufność do medycyny, psychiatrii, psychoterapeutów i do lekarzy. Wtedy mają tendencję do szukania pomocy u egzorcystów, bo im się wydaje, że ich problemy emocjonalne mają przyczynę duchową, a ta przyczyna jest związana z ingerencją z zewnątrz w ich psychikę bądź ciało. Jest to także zjawisko nakręcane w popkulturze.

Dochodzi do współpracy pomiędzy psychiatrami, psychoterapeutami i egzorcystami. Ci ostatni, zgodnie z zasadami powinni zacząć pomagać w momencie, gdy wszystkie metody leczenia i terapii zawiodły. - Znam egzorcystów, którzy po konsultacjach z psychologami i psychoterapeutami i po uzyskaniu od nich diagnozy przejmują opiekę duchową nad tymi osobami - co nie musi oznaczać egzorcyzmów - opowiada Ks. Jacek Prusak. - Pomagają oni zrozumieć relacje tych osób pomiędzy ich duchowością, religijnością, wiarą a problemami emocjonalnymi, z jakimi się zmagają.


*** 

Tytuł audycji: Strefa Prywatna

Prowadzi: Jakub Jamrozek 

Goście: dr hab. Igor Pietkiewicz (psycholog, psychoterapeuta, kierownik Centrum Badań nad Traumą i Dysocjacją USWPS), ks. dr Jacek Prusak (psycholog, psychoterapeuta z Akademii Ignatianum w Krakowie i Centrum Dobrej Nadziei, jezuita)

Data emisji: 18.10.2022

Godzina emisji: 20.15

aw/kor


Czytaj także

Wszystkie oblicza samotności. Czy można na niej zarobić?

Ostatnia aktualizacja: 17.11.2021 13:50
O dobroczynnym wpływie przytulania na nasze życie nikogo chyba nie trzeba przekonywać. Bliski kontakt z drugą osobą pozytywnie wpływa nie tylko na nasze samopoczucie, ale i zdrowie. Co jednak, gdy nie mamy do kogo się przytulić? Powstają inicjatywy, które mają na celu zaspokojenie potrzeby bliskości, niektóre z nich przerodziły się nawet w biznes.   
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kryzys wiary. Dlaczego odchodzimy od Kościoła?

Ostatnia aktualizacja: 30.05.2022 19:30
Na przestrzeni ostatnich kilku lat gwałtownie spadła liczba osób deklarujących się jako wierzące. Maleje też odsetek osób uczestniczących regularnie w praktykach religijnych. - Laicyzacja to trend od dekad obecny w europejskich krajach - zaznacza socjolog dr Helena Chmielewska-Szlajfer.
rozwiń zwiń