Ignorowanie emocji
Według specjalistów unieważnianie emocjonalne to bagatelizowanie, ignorowanie, wyśmiewanie i podważanie tego, co czujemy, tego, jak myślimy i co robimy. - Nie wiem, czy można przejść przez życie, żeby nie usłyszeć takiego emocjonalnego unieważnienia, albo co gorsza, żeby samemu czegoś takiego nie zrobić - mówi psycholog Olga Daliga. - Już nawet powiedzenie "będzie dobrze" jest trochę podchwytliwe, bo czasami wcale nie jest dobrze, więc to jest trochę obietnica dawana na wyrost.
Wypowiadane często nieświadomie unieważnienie powoduje, że zamiast rozpoznawać i regulować emocje, zaczynamy się ich wstydzić. - Te teksty zazwyczaj zaczynamy słyszeć już w dzieciństwie, więc w głowie najczęściej takiego dziecka, potem dorosłego, pojawia się sprzeczność. Bo emocje są czymś, co czujemy - tego się nie da zatrzymać. To jest pociąg, który ruszył, albo wodospad, który już płynie - tłumaczy rozmówczyni Kuby Jamrozka. - Więc jeżeli małe dziecko np. przewróciło się i słyszy od opiekuna: "nic się nie stało", to w jego głowie pojawia się sprzeczność. Jednak się przewróciło, przestraszyło, zdenerwowało, może też pojawił się ból. Z drugiej strony słyszy od osoby, która jest dla niego ważna takie "pocieszenie", wówczas zaczyna mieć konflikt wewnętrzny - czy to, co czuję, jest prawdziwe, czy to, co mówi mi bliska osoba?
Komunikat i jego konsekwencje
Takie komunikaty mogą spowodować, że przestajemy ufać sobie. Może to w konsekwencji doprowadzić do tego, że z czasem sami zaczniemy unieważniać własne emocje, podważać własne potrzeby i zamiary. - Potem potrzeba dużo pracy, żeby np. osoba dorosła, której zachowania i emocje były przez lata umniejszane, mogła z powrotem te emocje poczuć w takim natężeniu, w jakim one występują naprawdę - zauważa psycholog.
Źr/Instagram/psycho.inspiracje
Jak więc wspierać osobę, która mierzy się z trudną sytuacją, i co powiedzieć zamiast: "inni mają gorzej" albo "nie przesadzaj?".
- Lepszym komunikatem jest np. powiedzenie: "to minie", bo jakby filozoficznie wszystko mija, więc to może być bardziej wspierające - tłumaczy Olga Daliga. - W takim momencie czasem też dobrze przytulić, nic nie mówić, pomilczeć i po prostu towarzyszyć w tym, co się pojawia. Takie podejście "podąża za tą osobą". Wtedy niczego nie narzucamy, nie mówimy tej osobie, co czuje i że "będzie dobrze", bo na to nie ma gwarancji. Takie słowa, że np. "rozumiem to, co czujesz", albo, że "nie rozumiem tego, co czujesz, ale jestem obok ciebie", mogą pomóc i być dużo bardziej wspierające.
Zobacz także:
33:37 CZWORKA/ Strefa prywatna - unieważnienie emocjonalne 25.05. 2023.mp3 Psycholog Olga Daliga o unieważnieniu emocjonalnym (Strefa prywatna/Czwórka)
***
Tytuł audycji: Strefa prywatna
Prowadzi: Jakub Jamrozek
Gość: Olga Daliga (psycholog)
Data emisji: 25.05.2023
Godzina emisji: 20.15
aw