Rynki mieszkaniowy i kredytowy rozgrzane są do czerwoności. Od kilku miesięcy NBP podnosi stopy procentowe. Dziś są na poziomie 4,5 procenta. - Stopy procentowe w kwietniu wzrosły o 1 procent, a na pewno czekają nas kolejne podwyżki - prognozuje Paweł Majtkowski, analityk platformy inwestycyjnej eToro. - Mieliśmy w marcu rekordowy odczyt inflacji - 11 procent, to jeden z elementów, który napędza mocno wzrost stóp procentowych. Kolejny to wojna na Ukrainie, która powoduje zamieszanie w światowej i polskiej gospodarce. Trudno dziś prognozować, do jakiego poziomu stopy wzrosną. Myślę, że będzie to co najmniej 6 procent - przyznaje.
Stała stopa - czy warto się na to zdecydować?
Od jakiegoś czasu mówi się o kredytach ze stałą stopą oprocentowania. Część banków proponuje swoim klientom, którzy mają u nich kredyty, zamianę zmiennej stopy na stałą, jako formę zabezpieczenia. - Tak jak rosną stopy procentowe, tak rośnie oprocentowanie kredytów hipotecznych osób, które mają kredyty w złotówkach - tłumaczy ekspert. - Oprocentowanie kredytów, które mamy, składa się dziś z marży i stopy rynkowej, która zmienia się tak jak oficjalne stopy procentowe. Gdy Rada Polityki Pieniężnej podnosi stopy procentowe, to rośnie oprocentowanie większości kredytów hipotecznych. Gdy mamy kredyt ze stałą stopą to decyzje Rady nie wpływają na nas. Radzę jednak rozważyć te propozycje i zastanowić się, czy nam się to opłaca - dodaje i przyznaje, że to temat dość skomplikowany, bo wymaga dość dokładnego prognozowania, do jakiego poziomu te stopy wzrosną. - Nie każda stała stopa procentowa będzie lepsza od zmiennej - podkreśla.
Analizy firmy Notus mówią o spadku zdolności kredytowej Polaków o 20-25 procent. - Ja bym te wyliczenia nazwał optymistycznymi. Widziałem już przypadki, że zdolność kredytowa spadła już o 40 procent i więcej - mówi gość Czwórki.
15:07 czwórka dajesz radę 21.04.2022.mp3 O rynku finansowym i zdolności kredytowej opowiada Paweł Majtkowski, analityk platformy inwestycyjnej eToro (Dajesz radę/Czwórka)
Wzrost stóp procentowych automatycznie powoduje wzrost oprocentowania większości kredytów i wzrost rat takiego kredytu. - Trzeba pamiętać, że to wysokość raty stanowi podstawowy element, na podstawie którego bank wylicza naszą potencjalną zdolność kredytową - przypomina Paweł Majtkowski. - Kwota kredytu pozostaje stała, rata rośnie, bo rosną stopy, a więc spada nasza zdolność kredytowa. Niestety widać dziś, że możliwości uzyskania kredytu bardzo się skurczyły dla wielu Polaków. To bardzo smutny proces - dodaje.
Czym jest zdolność kredytowa i jak ją zwiększyć?
W 2021 roku banki udzieliły rekordowej liczby kredytów hipotecznych. To zjawisko napędza też rynek nieruchomości, ceny mieszkań rosną. Zmiany zachodzą też na rynku wynajmu. Jeśli chcemy kupić mieszkanie na kredyt, to możemy spróbować zwiększyć swoją zdolność kredytową.
- Banki wyliczają zdolność kredytową na podstawie kilku elementów. Bazą jest tu nasz dochód, od którego odejmowane są koszty stałe (czynsz, rachunki, kredyty konsumenckie) - tłumaczy ekspert. - Po odjęciu tych kosztów zostaje tzw. dochód rozporządzalny i to jest maksymalna rata, jaką my, jako klienci, jesteśmy w stanie płacić miesięcznie. Potem tę ratę przelicza się na kwotę maksymalnej zdolności kredytowej - dodaje.
Na pewne elementy w tych wyliczeniach mamy wpływ. - Możemy sprawdzić naszą zdolność kredytową w różnych bankach, bo to może się różnic. Możemy zminimalizować nasze koszty, przez spłatę kart kredytowych, kredytów konsumenckich. We wniosku możemy spłacać lub wydłużać okres kredytowania - im dłuższy okres kredytowania, tym zdolność większa. Możemy próbować zmienić pracę na lepiej płatną lub zadbać o dodatkowe, ale stałe, dochody - wymienia.
***
Tytuł audycji: Dajesz radę,
Prowadzi: Mateusz Kulik
Gość: Paweł Majtkowski (analityk platformy inwestycyjnej eToro)
Data emisji: 21.04.2022
Godzina emisji: 14.11
pj