- To nie jest zwykła strzelanina, ale tzw. sandbox. Mamy tutaj do czynienia z otwartym światem. Mamy do dyspozycji otwartą wyspę, można powiedzieć cały archipelag - mówi o grze "Just Cause 2" Leszek Smosarski z Electronic Dreams. - Super jest, że główny bohater ma hak z linką i może się wspiąć na każdy budynek - jak Batman - dodaje.
Niestety gra ma bardzo słabą fabułę. - Nasz bohater, agent Rico musi obalić dyktatora pewnej republiki bananowej - mówi Leszek Smosarski. - Więcej o fabule nie da się powiedzieć.
Mankamenty opowieści rekompensuje obłędna grafika. Wystarczy wspomnieć, że w tej grze jest i dzień i noc, wschody i zachody słońca. Graficy naprawdę się postarali, za co od czwórkowego eksperta dostali 4,5 gwiazdki na 5.
- Muzyka w tej grze kompletnie nie pasuje - ocenia Smosarski. - Do wyspy lepiej by pasowały klimaty reggae - dodaje. - Za to deszcz brzmi super - inaczej w mieście, inaczej w dżungli.
Atutem "Just Cause 2" jest czas gry - można przy niej spędzić wiele godzin. A jak wypadają dodatki i misje poboczne dowiesz się słuchając audycji "Czwarty wymiar" lub oglądając załączone wideo.
To gra dla graczy pełnoletnich!
Leszek Smosarski i Kuba Marcinowicz /fot. Aurelia Chmiel
(pj)