Przedsięwzięcie jest dość skomplikowane, obejmuje bowiem tereny podgórskie.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Jan Dworak, w rozmowie z IAR wysoko ocenił sprawność przeprowadzania całej operacji. Zaznaczył, że by wzmocnić sygnał w terenach „trudnych”, zostanie dodatkowo włączonych 40 stacji doświetlających małej mocy, tak zwanych gapfillerów. Zapobiegną one powstawaniu białych plam w odbiorze sygnału.
Przełączenia wymagają czasu, dlatego w niektórych przypadkach trzeba się liczyć z przerwami w odbiorze programu nawet do kilkunastu godzin. - Wszyscy są poinformowani. Nie ma powodu do niepokoju - uspokaja Jan Dworak.
W następnym etapie, w połowie czerwca, cyfryzacja sygnału telewizyjnego obejmie między innymi Białystok, Kielce, Lublin, Olsztyn, Przemyśl i Suwałki. Jako ostatni - już w lipcu - programy telewizyjne w jakości cyfrowej będą mogli oglądać abonenci mieszkający w Giżycku, Jeleniej Górze, Leżajsku i Ostrołęce.
mr