Izabella Bukowska-Chądzyńska Marlena Dietrich jest postacią kultową. Z jednej strony pokazujemy ikonę, z drugiej samotność artystki, która u schyłku kariery kontaktowała się ze światem wyłącznie za pomocą telefonu
Na początku lat 70. ubiegłego stulecia, po upadku z estrady, Dietrich zamknęła się na kilkanaście lat w swoim paryskim mieszkaniu i odizolowała się od świata. Dyktowała autobiografię swojej sekretarce i opiekunce, pogrążając się w fantazjach i urojeniach. Stąd zrodził się pomysł, aby w sztuce w reżyserii Józefa Opalskiego postać Marleny rozdwoić: na tę, która doświadcza starości i schyłku sławy i tę, która wciąż jest podziwiana i uwielbiana.
Odtwórczyni postaci Dietrich Izabella Bukowska-Chądzyńska przekonywała, że aktorka była zamknięta w "złotej klatce własnego mitu". Odizolowała się od świata, kiedy zrozumiała, że nie pasuje już do wyobrażenia na swój temat. - Dla Dietrich bardzo ważnym było, podtrzymanie tego mitu. Myślę, że jest to dramat wielu artystów, którzy osiągnęli status gwiazdy i stali się ikonami w zbiorowej wyobraźni - mówiła na antenie Czwórki.
Premiera spektaklu 27 października. Scenariusz w dużej mierze opiera się na dokumentach i wywiadach, zarówno samej Dietrich, jak i jej córki, Marii Rivy, oraz partnerów i przyjaciół. Zapraszamy do wysłuchania nagrania rozmowy ze studia Czwórki.
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Kasia Dydo
Goście: Izabella Bukowska-Chądzyńska (aktorka wcielająca się w postać Marleny Dietrich)
Data emisji: 23.10.2017
Godzina emisji: 10.40
ac/kd