Sławek Hesja Krajniewiski Zwykle z jednej imprezy lotniczej przywożę około 500 GB zdjęć. Jeśli pośród z nich znajdę 10-15 takich, z których jestem zadowolony, to jest to dobra sesja
O Sławku Hesji Krajniewiskim mówią "twórcza bestia". Urodził się w dniu Wojska Polskiego i zamiłowaniu do służb mundurowych jest wierny do dzisiaj. Ukończył Wojskową Akademię Techniczną na kierunku lotniczym, ale najbardziej znany jest ze swoich pełnych dynamiki fotografii lotniczych. - Na zdjęciach staram się zawrzeć moją wizję świata. A do satysfakcjonującej fotografii potrzeba bardzo wielu elementów - mówi Hesja.
Jak twierdzi, aby zrobić dobre zdjęcie lotnicze musi być spełnionych kilka warunków - odpowiedni sprzęt, właściwe miejsce i podejście do samolotów oraz dogodne warunki atmosferyczne, bo "fotografujemy w świetle zastanym". - Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze ten ułamek sekundy, w którym zdjęcie musimy zrobić - podkreśla Hesja.
W rozmowie z Kubą Marcinowiczem wyjaśnia też, czym się różni fotografowanie samolotów z ziemi od tego z pokładu innej latającej maszyny, czyli metodą "air-to-air". A jaki był pierwszy aparat fotograficzny Hesji, dlaczego, według niego, własna ciemnia i analogowy aparat to genialna szkoła fotografii oraz gdzie jego prace można oglądać - więcej o tym w nagraniu audycji.
Personalizacja motocykli. Nie ma jej bez "efektu wow!"
***
Tytuł audycji: TOP - Trochę Optymizmu Popołudniem
Prowadzi: Kuba Marcinowicz
Gość: Sławek Hesja Krajniewiski (fotograf lotniczy, pomysłodawca i prezes Stowarzyszenia Polskich Fotografów Lotniczych "Air-Action", autor albumów "Odloty")
Data emisji: 16.08.2017
Godzina emisji: 18.05
jsz/bch