Rymoliryktando na Open'erze - ekstremalnie trudna rymowanka

Ostatnia aktualizacja: 28.05.2015 16:00
Mikrotortur mur runął, chochliki fig i tortów wór suną, bezlik sortów fur górą - to fragment Rymolirykdyktanda sprzed kilku lat. Autorem tekstu jest raper Łukasz L. U. C Rostkowski.
Audio
  • Łukasz L.U.C Rostkowski o Rymoliryktandzie 2015 (Czwórka/Stacja Kultura)
Plakat tegorocznej edycji Rymoliryktanda
Plakat tegorocznej edycji RymoliryktandaFoto: Materiały prasowe

Rymoliryktando to wydarzenie, któremu patronują poważne instytucje - Narodowe Centrum Kultury i Rada Języka Polskiego. Jego znakiem rozpoznawczym jest jednak duża dawka szaleństwa, a uczestnicy piszą tekst w nietypowych miejscach i okolicznościach.

- Dwa lata temu było to krakowskie targowisko Stary Kleparz, ludzie pisali wśród przekupek, na pomidorach, rzodkiewkach, cebulach, był to już październik, a temperatura wynosiła 25 stopni - wspomina organizator wydarzenia Łukasz L. U. C. Rostkowski.

Artysta opisuje też jeden z performensów, który towarzyszył imprezie dwa lata temu - mieszkańcy Krakowa bili wtedy rekord w... dotrzymywaniu słowa. L. U. C uchyla rąbka tajemnicy i zdradza, jakie atrakcje będą czekały na uczestników w tym roku.

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Katarzyna Dydo

Gość: Łukasz L. U. C. Rostkowski (raper, producent muzyczny, organizator Rymoliryktanda)

Data emisji: 28.05.2015

Godzina emisji: 10.30

mg/kd

Czytaj także

Prześwietlamy językowe zwyczaje internautów

Ostatnia aktualizacja: 19.02.2015 14:50
Zacny suchar, niecny hejt, absztyfikant i niewiasta - internauci bawią się językiem polskim i tworzą własny slang.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Albo inaczej", czyli Wodecki, Prońko, Bem i... hip-hopowe teksty

Ostatnia aktualizacja: 09.04.2015 14:00
Legendy piosenki zaśpiewały utwory polskich raperów w nowych, jazzowych aranżacjach. Tak powstała płyta "Albo inaczej", która właśnie trafia do sklepów muzycznych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wolontariat na festiwalu w Gdyni - przepustka do kariery

Ostatnia aktualizacja: 25.05.2015 12:30
Trzeba kochać kino i lubić ludzi - to wystarczy, żeby zostać wolontariuszem 40. Festiwalu Filmowego w Gdyni. Co roku jest kilkuset chętnych, a najlepsi, po studiach, dostają pracę w branży.
rozwiń zwiń